Pierwszy samonaprowadzający nabój

Inżynierowie opracowali komputerowy model samonaprowadzającego naboju. Teraz pozostaje tylko wykonać prototyp i poddać go testom.

Naboje samonaprowadzające zmieszczą się w standardowym magazynku.  Fot. Trevor Johnston
Naboje samonaprowadzające zmieszczą się w standardowym magazynku. Fot. Trevor Johnstonmateriały prasowe

Na razie udało się tego dokonać tylko w modelu komputerowym. Za wzór obrano nabój kalibru 0.50 cala. W jego wnętrzu znalazło się miejsce dla czujnika optycznego, którego zadanie polega na odszukaniu kropki celownika laserowego na celu. Zmianą trajektorii lotu zajmie się niewielki silniczek, którym steruje 8-bitowy procesor. Zmienia on położenie czterech łopatek, które nadają "kuli" właściwy tor.

Symulacje pokazują, że tak przygotowany nabój jest w stanie poprawić celność strzelca o 90 proc. Wiemy przecież, że na wystrzelony pocisk działają czynniki środowiskowe. Mogą one, oczywiście na odpowiednio dalekim dystansie, zmienić trajektorię lotu nawet o kilka metrów.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas