Drogowy zawrót głowy, czyli najbardziej skomplikowane skrzyżowanie świata

Huangjuewan, to prawdopodobnie największy węzeł drogowy na świecie. Jest w nim aż dwadzieścia pasów jezdni i piętnaście wiaduktów wiodących w ośmiu różnych kierunkach. Prawdziwe drogowe wężowisko.

Węzeł drogowy Huangjuewan w chińskim Chongqingu to największe bezkolizyjne skrzyżowanie świata. Być może też najbardziej skomplikowane
Węzeł drogowy Huangjuewan w chińskim Chongqingu to największe bezkolizyjne skrzyżowanie świata. Być może też najbardziej skomplikowane123RF/PICSEL123RF/PICSEL

Myśląc “skrzyżowanie bezkolizyjne" mamy zwykle przed oczami tradycyjną “koniczynkę", czyli najbardziej znany typ skrzyżowania wielopoziomowego. Jest dwupoziomowy z czterema łukami. Są cztery mniejsze łuki (ćwiartki okręgów) do prawoskrętu i cztery większe łuki (trzy czwarte okręgów) do lewoskrętu. Jedna z dróg przebiega wiaduktem nad drugą.

Oczywiście są i bardziej skomplikowane węzły drogowe - na przykład w formie krzyża maltańskiego (unika większych łuków, ale wymaga trzech poziomów ruchu). Jest też tak zwana turbina (wymaga budowy aż ośmiu wiaduktów). Jest też i wiatrak (gdzie łuki są ciasne, co wymaga ograniczeń prędkości). Istnieją wreszcie różne formy mieszane.

Są jednak takie węzły drogowe, od których może się zakręcić w głowie.

Oto prawdopodobnie największy z węzłów na świecie - Huangjuewan

Dwadzieścia pasów jezdni i piętnaście wiaduktów rozprowadzających ruch w ośmiu kierunkach. Całkowita długość dróg w tym węźle to 16,5 kilometra. To więcej niż odległość z centrum Warszawy do granic miasta (15 km), albo przez cały Paryż z zachodu na wschód (13 km).

Nie wiemy, jak radzi sobie na tym węźle nawigacja samochodowa. Wymaga przecież sygnału GPS, a niektóre jezdnie znajdują się aż pod czterema wiaduktami. W sumie pięć poziomów dróg zajmuje aż pięter - najwyżej położone są aż 30 metrów nad ziemią.

Węzeł Huangjuewan powstał w ośmiomilionowym Chongqing w środkowych Chinach. Pracę rozpoczęto w 2009, a węzeł oddano do użytku w 2017 roku. Błyskawicznie wzbudził zainteresowanie. Internauci komentowali, że to labirynt bez wyjścia. “Możesz go odwiedzić, ale nie możesz opuścić".

Huangjuewan to skrzyżowanie bezkolizyjne, na którym można się pogubić
Huangjuewan to skrzyżowanie bezkolizyjne, na którym można się pogubićHuangjuewanGetty Images

Po co w ogóle powstało takie drogowe monstrum? Jak tłumaczył kierownik budowy w wypowiedzi dla “South China Morning Post" po otwarciu węzła, jego złożoność wynika z ukształtowania terenu. Jest też skrzyżowaniem bezkolizyjnym dwóch dróg i połączeniem ich z trzecią (która tam się rozpoczyna lub, jeśli ktoś woli, kończy).

Poszerzanie dróg, czyli psychologia i paradoks Braessa

Fascynującą plątaninę docenił fotograf, Fred Dufour, dzięki któremu możemy węzeł podziwiać na zdjęciach wykonanych pod wieloma różnymi kątami. Niestety niewiele wiemy o tym, jak zdjęcia powstały, ale zwiedzanie tego węzła musiało być chyba dość męczące.

Czy budowa takich dróg i węzłów ma sens? Z jednej strony jak najbardziej, bo zwiększają przepustowość dróg. Paradoksalnie jednak, im większa jest przepustowość dróg, tym szybciej się zapełniają. Po prostu im szersza droga, tym więcej kierowców ją wybierze. I w ogóle, im szersze drogi w ogóle, tym więcej ludzi wsiada do samochodów. Poszerzanie dróg i budowa bezkolizyjnych skrzyżowań jest więc rozwiązaniem na krótką metę.

Ale nie chodzi tylko o ludzkie motywacje. W 1968 roku niemiecki matematyk Dietrich Braess udowodnił matematycznie, że czasy podróży pojazdów mogą ulec wydłużeniu po dodaniu do sieci drogowej nowego połączenia. Z kolei zamykanie niektórych dróg poprawia przepustowość sieci.

Trudno w to uwierzyć, ale z matematycznym dowodem trudno dyskutować. Czy węzeł Huangjuewan czasem się zatyka, nie wiemy. W Chongqingu zarejestrowano 441 samochodów na tysiąc mieszkańców. Dla porównania w Polsce w większości miast zarejestrowano ponad 600 aut na tysiąc mieszkańców, w niektórych liczba ta przekracza 700.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas