Google sprawi, że ludzie będą żyć po 500 lat
Każdy chciałby żyć wiecznie. Nie ma pewności czy kiedyś uda się osiągnąć nieśmiertelność, ale Google jest przekonane, że postęp w medycynie pozwoli człowiekowi dożyć 500 lat.
Bill Maris, szef Google Ventures, chce wydać 425 mln dol. na walkę ze starzeniem, eliminację poważnych chorób i wydłużenie życia człowieka. Nie ma w tym ani trochę przypadku, gdyż Google Ventures jest znane z zainteresowań projektami związanymi z genetyką, medycyną i biotechnologią.
- Jeżeli zapytacie mnie dzisiaj, czy jest możliwe dożycie 500. urodzin, odpowiem "tak" - powiedział Bill Maris.
Google przeznaczyło setki milionów dolarów na powołanie do życia centrum naukowego Calico, w którym prowadzone są eksperymenty mające na celu zahamowanie procesu starzenia oraz lepszą walkę z chorobami i mutacjami wywołującymi nowotwory przy pomocy nanotechnologii.
- W Dolinie Krzemowej jest wielu miliarderów, ale ostatecznie wszyscy kończymy w tym samym miejscu. Gdyby dano ci wybór między zarabianiem dużych ilości pieniędzy a odkryciem, jak wydłużyć życie ludzkie, co byś wybrał?" - zapytał Maris.
Według szefa Google Ventures, człowiek może dożyć 500 lat, bez uszczerbku na zdrowiu psychicznym i fizycznym. Aby stało się to realne, specjaliści z różnych dziedzin nauki muszą połączyć siły i zaproponować rozwiązanie, które będzie nieinwazyjne dla wszystkich. Maris i wizjonerzy mu podobni, jak choćby Ray Kurzweil, są przekonani, że przed rokiem 2100 będzie możliwa wymiana wszystkich wadliwych części ciała człowieka na mechaniczne, które znacząco wydłużą życie.
Google Ventures inwestuje w różne firmy, jak choćby Foundation Medicine (4 proc. udziałów), która wykorzystuje dane o nowotworach do tworzenia narzędzi onkologicznych. Najważniejszym z nich jest Interactive Cancer Explorer, który jest nazywany "Googlem dla onkologów". To jednak nie wszystko, w planach są kolejne, równie efektywne narzędzia.
- 20 lat temu, bez znajomości genetycznych mechanizmów chorób, nowotwory można było "leczyć" tylko truciznami. Dzisiaj jest zupełnie inaczej i jesteśmy bliżej momentu, w którym przy pomocy genetyki będzie można zamieniać komórki nowotworowe w macierzyste - podsumował Maris.