Na Wenus jednak nie ma życia?
Gdy w ubiegłym roku ogłoszono, że znaleziono fosforowodór na Wenus, świat wstrzymał oddech. Związek ten na Ziemi jest produkowany przez organizmy żywe, więc naturalne było wnioskowanie, że na innej planecie może być podobnie. Nowa analiza studzi nieco optymizm.
Według najnowszych badań, wykrycie fosforowodoru na Wenus był wynikiem błędu pomiarowego. Prawdopodobnie był to bowiem nie fosforowodór, a dwutlenek siarki.
Autorzy badania ponownie ocenili niektóre ze swoich początkowych ustaleń i stwierdzili, że sygnał fosforowodoru pozostał, ale w znacznie niższym stężeniu, wynoszącym jedną część na miliard. Nawet jeśli stężenie wynosiło jedną część na miliard, to i tak odkrycie było znaczące. Fosforowodór nie przetrwałby długo w wenusjańskiej atmosferze w żadnych warunkach, chyba że byłby stale wymieniany.
Inny zespół naukowców uważa, że odkrycie jednej części na miliard było błędem pomiarowym. Twierdzą oni, że zamiast fosforowodoru na Wenus odkryto dwutlenek siarki. Dwutlenek siarki jest trzecim najczęściej występującym związkiem chemicznym w wenusjańskiej atmosferze i nie jest uważany za oznakę życia.
Nowa praca sugeruje, że błąd pojawił się, gdy pierwotni naukowcy używali teleskopu do oszacowania ilości dwutlenku siarki w atmosferze Wenus. Uważają oni, że teleskop mógł przeoczyć nawet 90-95 proc. obecnego dwutlenku siarki. To zwiększyłoby szansę, że sygnał przypisywany fosforowodorowi pochodzi w rzeczywistości z sygnału dwutlenku siarki.