Rzeżączka wkrótce będzie odporna na wszystkie leki

W ciągu ostatnich dwóch lat antybiotykooporność bakterii rzeżączki drastycznie wzrosła. Oznacza to, że choroba przenoszona drogą płciową jest na skraju zyskania odporności na wszystkie znane nam leki.

Antybiotykooporność to dzisiaj coraz większy problem. Czy grozi także rzeżączce?
Antybiotykooporność to dzisiaj coraz większy problem. Czy grozi także rzeżączce?123RF/PICSEL

Szacuje się, że co roku w Stanach Zjednoczonych 820 tys. osób zakaża się bakteriami Neisseria gonorrhoeae - ponad połowa Amerykanów w wieku od 15 do 24 lat. Obecnie rzeżączkę leczy się przy pomocy dwóch antybiotyków - azytromycyny i ceftriaksonu. W niedalekiej przyszłości stosowane dziś metody mogą być jednak nieskuteczne.

CDC (Centra Kontroli i Prewencji Chorób - rządowa agencja USA) ostrzega, że odporność na oba wymienione antybiotyki rośnie. W 2014 r. odsetek próbek rzeżączki, które były odporne na azytromycynę wzrósł z 0,6 do 2,5 proc. Procent odporności na ceftriakson podwoił się: z 0,4 do 0,8 proc. To wciąż niewielkie wartości, ale obserwowane zjawisko powinno zapalić czerwone światełko w głowach wielu lekarzy.

"Ryzyko pojawienia się nieuleczalnej rzeżączki jest bardzo realne w przyszłości" - powiedział Robert Kirkcaldy ze STAT.

Rzeżączka może powodować ból, pieczenie, wydzielinę i długoterminowe komplikacje, zwiększające ryzyko niepłodności. Przedostanie się bakterii do krwi może skończyć się śmiercią. Naukowcy wciąż nie wiedzą, dlaczego bakterie rzeżączki tak dobrze unikają antybiotyków.

Kirkcaldy ostrzega, że zyskanie przez rzeżączkę antybiotykooporności to nie kwestia "czy", tylko "kiedy". Obecnie najlepszym sposobem na powstrzymanie rozprzestrzeniania się bakterii jest regularne stosowanie prezerwatyw.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas