Ten meteoryt ma minerały nieznane przyrodzie
W latach 50. ubiegłego wieku geolodzy zdali sobie sprawę, że meteoryt znaleziony w pobliżu Wedderburn w Australii ma skład inny niż wszystkie inne. Ponad 50 lat później wiadomo, że dominujący w skale minerał nie występuje naturalnie w przyrodzie.
Meteoryt Wedderburn ma znacznie więcej niklu niż jakikolwiek inny wcześniej odkryty meteoryt (ponad 24 procent). To nie wszystko, bo ma zaskakująco dużo węgla jak na meteoryt żelazowo-niklowy. Jak wytłumaczyć te anomalie?
Już sama mieszanina pierwiastków sugeruje, że materiał był kiedyś jądrem jakiejś planety. Dr Stuart Mills z Museums Victoria powiedział, że do powstania minerałów tworzących meteoryt konieczne było wysokie ciśnienie.
Teoretycznie istnieją takie skały, pamiętające czasy początków Układu Słonecznego (wtedy panowały warunki pozwalające na ich formowanie). Wtedy to bowiem praktycznie wszystkie ciała niebieskie zderzały się ze sobą zanim ustabilizowały swoje orbity. Fragmenty tych kolizji stawały się kometami lub asteroidami i wędrują po wszechświecie.
Planetolodzy chcą się dowiedzieć, dlaczego meteoryt Wedderburn ma więcej niklu i węgla niż jego odpowiedniki i co może to mówić o planecie, z której pochodzi. Dr Chi Ma z Caltech podniosła poprzeczkę i znalazła węglik żelaza o wzorze Fe5C2 i charakterystycznej strukturze w sercu meteorytu.
Zgodnie z tradycją, minerały mają nazwę tylko wtedy, gdy występują w naturze. Do tej pory znaleziono wiele pierwiastków, które tworzymy określając ich formuły.