„Wymarły” sprzęt, który zrewolucjonizował rynek muzyczny. Walkman powróci?

Kiedyś były marzeniem niemal każdego nastolatka — walkmany, czyli sprzęt, który pozwalał „nosić ze sobą swoją własną muzykę”. Technologia, która dosłownie zrewolucjonizowała rynek muzyczny, jest obecnie przeżytkiem. Jednakże widać światełko w tunelu, otóż walkmany mogą stać się topowym sprzętem retro.

Jeszcze "nie tak dawno temu" spora część społeczeństwa posiadała walkmany. Pozwalały one słuchać w samotności (dzięki słuchawkom) swojej ulubionej muzyki. Sprzęt, który można powiedzieć, że zrewolucjonizował indywidualną melomanię, odszedł w zapomnienie... lecz czy na pewno?

Od dawna wiadomo, że sprzęt, czy technologia się starzeje. Jednakże po upływie dziesięcioleci niektóre rozwiązania znów wpadają do ogólnego obiegu, stając się modne. Czy taki sam los czeka także walkmany? Trzeba podkreślić, że urządzenia będące następcami tych urządzeń wciąż są wypuszczane i unowocześniane, jednakże nie cieszą się już taką miłością, jaką odznaczały się dawniej walkmany.

Reklama

Można sobie przypomnieć dźwięk otwieranej klapki urządzenia, proces wkładania kasety i charakterystycznego kliknięcia przy zamykaniu. Następnie w uszach rozbrzmiewał nasz ulubiony kawałek - do takich małych sentymentalnych wspomnień można jeszcze powrócić. Na rynku na nowo pojawiają się działające sprzęty starszego typu, które znów mogą nas przenieść o kilkanaście/kilkadziesiąt lat w przeszłość. Powrót walkmanów może także pokazać młodszym użytkownikom, czym były w ogóle kasety magnetofonowe. Obecnie by odtworzyć playlistę, należy przycisnąć dwie (lub nawet jedną) ikonki na telefonie, bezszelestnie, bez emocji.

Jakie są początki walkmanów?

Najpierw trzeba przypomnieć, czym był/jest walkman - był zminiaturyzowanym i przenośnym odtwarzaczem kaset magnetofonowych, z których dźwięk płynął ze słuchawek. Chociaż istniały modele ze wbudowanym głośnikiem.

Trzeba również podkreślić, że nazwa Walkman jest znakiem towarowym firmy Sony, jednak słowo to stało się popularnym określeniem na wszelkiego typu podobne odtwarzacze, a wręcz stało się synonimem przenośnego odtwarzacza muzyki. Jak już wspomniano, pierwszy walkman został stworzony przez Sony, a urządzenie zostało wypuszczone w świat w 1979 roku.

Prototyp został opracowany przez Akio Moritę, Kozo Ohsone i Masaru Ibukę. Sprzęt odznaczał się małą wagą i wymiarami oraz wysoką odpornością na uszkodzenia zewnętrzne, oraz trwałością. Model ten okazał się międzynarodowym sukcesem i niemal z marszu wyeliminował swoich konkurentów. Dzięki temu lub przez to, walkman w połowie lat 80. był jednym z najchętniej podrabianych urządzeń na świecie (głównie przez producentów z Dalekiego Wschodu).

Walkmany umożliwiły dostosowanie listy odtwarzania pod indywidualne gusta poszczególnych ludzi, zatem urządzenie było ekscytującą rewolucją na rynku muzycznym. Sprzęt cieszył się niezwykłą popularnością, zwłaszcza wśród nastolatków.

Walkman - dla wielu to wspomnienie młodości

Wiele osób pamięta, że w momencie, kiedy skończyła się składanka piosenek, należało otworzyć walkmana i odwrócić kasetę na drugą stronę, by dalej cieszyć się muzyką - dla młodszych użytkowników nowych technologii jest to coś nie do pomyślenia. Kolejne modele przenośnych odtwarzaczy posiadały radia FM/AM, a także upragnioną przez wielu funkcję odtwarzania dwóch stron kasety bez konieczności jej odwracania. Dodano również nowoczesną, jak na tamte czasy, technologię nagrywania dźwięku przez mikrofon stereofoniczny.

Jednym z największych możliwych dramatów w korzystaniu z walkmanów było... nagłe i nieprzewidziane splątanie taśmy z kasety magnetofonowej. W większości przypadków powodowało to zniszczenie całej kasety i utracenie ulubionej składanki. Jedynym wyjściem był zakup nowej, choć wówczas to nie było takie proste, jakby się mogło wydawać. W skrajnych przypadkach to straszliwe zdarzenie mogło mieć jeszcze gorsze skutki... gdyż mogło doprowadzić do popsucia się całego walkmana. By kupić nową kasetę należało iść na bazar lub rynek i niekiedy godzinami szukać po straganach odpowiedniej kasety. Nieraz zdarzało się, że zakupione nośniki okazywały się... puste (nienagrane).

Wybawieniem od strasznej śmierci kasety w walkmanie było wprowadzenie mechanizmu anti-tape-eating/systemu anti-rolling. Według niektórych ekspertów walkmany oraz kompaktowe kasety były traktowane niekiedy jako katalizatory zmian społecznych, ponieważ pomogły przenieść muzykę punkową, czy rockową za żelazną kurtynę. Oba gatunki muzyczne często przekazywały treści wzmacniające do buntu. Tworzyło to niekiedy przyczółki zachodniej, wówczas nowoczesnej, kultury, wśród młodszych pokoleń "ze wschodu".

Do 2010 roku Sony wyprodukowało w sumie około 220 mln egzemplarzy przenośnych odtwarzaczy. Małą rewolucją na rynku było wprowadzenie młodszego brata walkmana, czyli Discmana. Wprowadzono tu nowy nośnik CD z zapisem cyfrowym, dzięki czemu jakość dźwięku była dużo lepsza. Jednakże jest to historia na inny dzień.

Szczególną datą dla walkmanów był 25 października 2010 roku, kiedy Sony oficjalnie ogłosiło, że nie będą produkowane Walkmany kasetowe z nośnikiem danych jako taśmą magnetyczną - w tym momencie skończyła się pewna era przenośnych odtwarzaczy. Rynek miał się zapełnić całkowicie cyfrowymi urządzeniami odtwarzającymi muzykę, m.in. MP3, MP4 itp. Czy walkmany na kasety magnetofonowe będą jeszcze miały swoją "drugą młodość"? Czas pokaże.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Walkman | muzyka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy