Jest pierwsza plazma w stellaratorze W7-X !!!

Marzenia ludzkości o okiełznaniu technologii, która dałaby nam nieograniczone źródło taniej energii za chwilę się ziszczą, a to za sprawą pierwszego udanego testu z reaktorem fuzji jądrowej typu stellarator Wendelstein 7-X. W instytucie fizyki plazmowej Maxa Plancka w Niemczech...

Marzenia ludzkości o okiełznaniu technologii, która dałaby nam nieograniczone źródło taniej energii za chwilę się ziszczą, a to za sprawą pierwszego udanego testu z reaktorem fuzji jądrowej typu stellarator Wendelstein 7-X. W instytucie fizyki plazmowej Maxa Plancka w Niemczech...

Marzenia ludzkości o okiełznaniu technologii, która dałaby nam nieograniczone źródło taniej energii za chwilę się ziszczą, a to za sprawą pierwszego udanego testu z reaktorem fuzji jądrowej typu stellarator Wendelstein 7-X.

W instytucie fizyki plazmowej Maxa Plancka w Niemczech przeprowadzono wczoraj przełomowy test, w trakcie którego wytworzono pierwszą w historii plazmę w tym urządzeniu. Hel ogrzewany potężną wiązką mikrofal, a następnie utrzymywany w silnym polu magnetycznym osiągnął temperaturę 1 miliona stopni, tworząc plazmę ksenonową przez jedną dziesiątą sekundy.

Reklama

Aby jednak można było rozpocząć syntezę termojądrową potrzebne jest rozgrzanie wodoru do 100 milionów stopni Celsjusza. Wówczas lżejsze jądra atomowe połączą się w jedno cięższe. I tak z jąder izotopów wodoru powstanie cięższy hel i dodatkowy neutron oraz to, co najważniejsze, czyli energia.

W takiej temperaturze plazma musi być utrzymywana w odpowiedniej magnetycznej pułapce, by nie stykała się ze ścianami komory reaktora. Aby było to możliwe, naukowcy opracowali dwie metody tworzenia takiej pułapki.

Metody te pozwalają na utrzymanie plazmy w przestrzeni o przybliżonym kształcie opony. Odpowiednie pole magnetyczne tworzy zestaw jednakowych nadprzewodzących cewek magnetycznych.

W stellaratorze zastosowano zarówno płaskie cewki magnetyczne, jak i takie o kształcie wygiętej wstęgi, co sprawiło, że przez plazmę nie będzie przepływał prąd. Wendelstein 7-X ma utrzymać stabilną plazmę przez nawet 30 minut.

Moment pojawienia się rozgrzanej do temperatury miliona stopni plazmy.

Konstrukcja tej maszyny jest bardzo skomplikowana, jednak nie może to dziwić, bo wewnątrz stellaratora odwzorowane mają być warunki zachodzące we wnętrzu gwiazd. Co ciekawe, jedna szklanka wody dawać ma tyle energii, ile pół miliona baryłek ropy naftowej.

Budowa Wendelstein 7-X zajęła aż 19 lat i kosztowała ponad miliard dolarów. W jego konstruowanie i prace testowe zaangażowani są także naukowcy z kilku polskich uczelni.

Według informacji instytutu, już na początku przyszłego roku rozpoczną się pracę z wodorem, aby ostatecznie wytworzyć plazmę, dzięki której będziemy mieli potężne źródło energii.

Wendelstein 7-X będzie w kolejnych latach środowiskiem do testów na fuzją termojądrową, które wyznaczą nowe drogi rozwoju technologii do budowy pierwszych użytkowych elektrowni termojądrowych (tzw. sztucznych Słońc).

Ich sprawność będzie tysiące razy większa od nawet największych działających dziś elektrowni jądrowych, przy czym produkowany przezeń prąd będzie dużo tańszy, a cały proces jego uzyskania bezpieczniejszy.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy