Morderstwo na Snapchacie

Aplikacja Snapchat jest jednym z symboli błyskawicznej kultury selfie - pozwala ona na wysyłanie wiadomości, zdjęć czy obrazków, a po 10 sekundach znika kompletnie - kasowana jest także z serwerów. Jednak okazuje się, że nie gwarantuje to pełnego bezpieczeństwa - ostatnio przez zdjęcie przesłane z pomocą tej aplikacji 16-letni Maxwell Morton trafił za kartki z zarzutem morderstwa.

Aplikacja Snapchat jest jednym z symboli błyskawicznej kultury selfie - pozwala ona na wysyłanie wiadomości, zdjęć czy obrazków, a po 10 sekundach znika kompletnie - kasowana jest także z serwerów. Jednak okazuje się, że nie gwarantuje to pełnego bezpieczeństwa - ostatnio przez zdjęcie przesłane z pomocą tej aplikacji 16-letni Maxwell Morton trafił za kartki z zarzutem morderstwa.

Aplikacja Snapchat jest jednym z symboli błyskawicznej kultury selfie - pozwala ona na wysyłanie wiadomości, zdjęć czy obrazków, a po 10 sekundach znika kompletnie - kasowana jest także z serwerów. Jednak okazuje się, że nie gwarantuje to pełnego bezpieczeństwa - ostatnio przez zdjęcie przesłane z pomocą tej aplikacji 16-letni Maxwell Morton trafił za kartki z zarzutem morderstwa.

Morton przesłał zdjęcie - selfie ze świeżymi zwłokami - swojemu znajomemu, który na szczęście zdążył wykonać zrzut ekranu zanim wiadomość została usunięta, a materiał ten ów znajomy przekazał policji.

Reklama

Okazało się, że 16-latek z Pittsburga faktycznie zastrzelił kolegę z klasy, a następnie wykonał sobie zdjęcie przy jego zwłokach i później przesłał je znajomym na Snapchacie. Zrzut ekranu z aplikacji stał się zatem kluczowym dowodem w sprawie i zapewne dzięki niemu Morton trafi za kratki na wiele lat.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama