NASA przygotuje ludzi na kontakt z kosmitami
Czy istnieje życie we Wszechświecie? To budzące wiele emocji i kontrowersji pytanie zadają sobie od wieków miliony ludzi żyjących na naszej planecie. I chociaż świat naukowy dysponuje coraz to lepszym sprzętem badawczym, a od kilku dekad obserwujemy najdalsze "zakamarki" kosmosu...
Czy istnieje życie we Wszechświecie? To budzące wiele emocji i kontrowersji pytanie zadają sobie od wieków miliony ludzi żyjących na naszej planecie. I chociaż świat naukowy dysponuje coraz to lepszym sprzętem badawczym, a od kilku dekad intensywnie obserwujemy najdalsze "zakamarki" kosmosu i eksplorujemy planety oraz ich księżyce, wciąż na to kluczowe pytanie nie znamy odpowiedzi.
Naukowcy z NASA wraz z Biblioteką Kongresu zorganizowali niedawno sympozjum zatytułowane "Preparing For Discovery" (Przygotowanie do odkrycia), które jest swoistym zaprzyjaźnieniem mieszkańców Ziemi z niewdzięcznym tematem, jakim są obce formy życia egzystujące gdzieś w otchłani kosmosu.
NASA podaje, że dotychczas nie znaleziono 100-procentowych dowodów na potwierdzenie istnienia życia pozaziemskiego, jednak według astrobiologów, to wkrótce może się zmienić. Czy jesteśmy zatem gotowi na nieuchronne odkrycie obcych form życia, obojętnie w jakiej postaci, np. na księżycach Jowisza czy Saturna?
W natłoku codziennych spraw, większość z nas nawet nie wyobraża sobie przyswojenia wiadomości o odkryciu na innej planecie żyjących,a nawet czujących istot. To byłby prawdziwy szok. Odpowiedź więc wydaje się oczywista, dlatego właśnie też zorganizowano to spotkanie.
"Chcemy rozważyć wszystkie scenariusze z udziałem odkrycia życia. Jeśli znajdziemy mikroby, to jedna rzecz. Jeśli znajdziemy inteligencję, to już zupełnie inna sprawa. A jeśli te istoty będą się w stanie komunikować, to już kompletnie inna historia".
"My nie chcemy czekać aż dokona się odkrycie. Wstępnie trzeba przygotować społeczeństwo na konsekwencje, jak to już nastąpi".
"Moim zdaniem ponad 96-97 procent obserwacji można wyjaśnić tym, że mamy do czynienia z niezwykłymi zjawiskami naturalnymi. Pytanie brzmi, co zrobić z 3-4 procentami. Sądzę, że wymagają one bardziej wnikliwych badań" - powiedział Steven J. Dick, astronom i historyk z NASA oraz organizator sympozjum.
Bez względu na fakt czy uda się w najbliższej dekadzie odkryć życie we Wszechświecie, czy nie, jedno jest pewne, większość z nas do tematu zielonych ludzików podchodzi z dużym dystansem, uśmiechem na twarzy i niedowierzaniem, a to z powodów wychowania czy wyznawanej religii.
Dlatego właśnie tak ważne jest uświadomienie społeczeństwa, jak takie istoty naprawdę mogą wyglądać i jak diametralnie mogą odmienić nasze postrzeganie otaczającego nas świata.