Polacy dokonali przełomu w fizyce?

Polscy fizycy z krakowskiego Instytutu Fizyki Jądrowej PAN, którzy mieli okazję pracować z Wielkim Zderzaczem Hadronów donoszą o potencjalnym przełomie jakiego udało im się dokonać w świecie tej nauki. W wynikach z eksperymentów LHCb z lat 2011 i 2012 znaleźli oni ślady wskazujące na możliwość istnienia fizyki poza Modelem Standardowym.

Polscy fizycy z krakowskiego Instytutu Fizyki Jądrowej PAN, którzy mieli okazję pracować z Wielkim Zderzaczem Hadronów donoszą o potencjalnym przełomie jakiego udało im się dokonać w świecie tej nauki. W wynikach z eksperymentów LHCb z lat 2011 i 2012 znaleźli oni ślady wskazujące na możliwość istnienia fizyki poza Modelem Standardowym.

Polscy fizycy z krakowskiego Instytutu Fizyki Jądrowej PAN, którzy mieli okazję pracować z Wielkim Zderzaczem Hadronów donoszą o potencjalnym przełomie jakiego udało im się dokonać w świecie tej nauki. W wynikach z eksperymentów LHCb z lat 2011 i 2012 znaleźli oni ślady wskazujące na możliwość istnienia fizyki poza Modelem Standardowym.

Na razie fizycy zachowują ostrożność mówiąc o tym, że jest zbyt wcześnie by mówić o odkryciu - na razie mówią o zwiastunie, który jednak jest bardzo obiecujący. Pewne anomalie udało im się dostrzec w trakcie obserwacji rozpadu mezonów B (które składają się z kwarku dennego i lżejszego antykwarku lub antykwarku dennego i lżejszego kwarku) - co sugeruje istnienie nowego, nieznanego wcześniej bozonu Z' (zet prim), który bierze udział w rozpadzie mezonów B. A anomalia ta tłumaczyłaby także inny efekt, który zaobserwowano podczas pomiarów uniwersalności leptonowej.

Reklama

Póki co nic nie jest przesądzone, lecz efekt ten przetrwał także analizę danych z roku 2012, a zatem rośnie szansa, że wystąpił on naprawdę, a nie był tylko artefaktem w sprzęcie. Jednak nawet jego stuprocentowe potwierdzenie nie daje nam pewności, że mamy do czynienia z nową fizyką - być może da się go bowiem wyjaśnić w ramach Modelu Standardowego.

A jeśli jednak tak nie będzie to co to będzie oznaczało? Stworzony w latach 70. XX wieku Model Standardowy opisuje fizykę cząstek elementarnych i do tej pory jego założeń nie dało się podważyć, mimo że istnieją w nim poważne białe plamy - nie potrafi on wyjaśnić grawitacji, ciemnej materii czy też dysproporcji w dostrzegalnej materii i antymaterii we Wszechświecie.

Chwilowo istotność statystyczna wyników wynosi 3.7 sigma - a więc jeszcze nieco brakuje do dającego pewność 5 sigma, a zatem musimy po prostu poczekać na analizę większej ilości danych.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy