Archeolodzy znaleźli zaginionego rzymskiego cesarza? Te złote monety wskazały silny dowód

Za pomocą nowych technologii naukowcy potwierdzili autentyczność złotych monet, z wizerunkiem Sponsiana, tajemniczej postaci starożytnego Rzymu. Zdobyli tym dowód na odkrycie jednej z zagadek historii o rzekomo zaginionym rzymskim władcy.

Archeolodzy potwierdzili autentyczność monet, z wizerunkiem jednej z najbardziej tajemniczej postaci starożytnego Rzymu. Czy odkryli zaginionego cesarza?
Archeolodzy potwierdzili autentyczność monet, z wizerunkiem jednej z najbardziej tajemniczej postaci starożytnego Rzymu. Czy odkryli zaginionego cesarza?123RF/PICSEL
Archeolodzy potwierdzili autentyczność monet, z wizerunkiem jednej z najbardziej tajemniczej postaci starożytnego Rzymu. Czy mają dowód na znalezienie zaginionego cesarza?
Archeolodzy potwierdzili autentyczność monet, z wizerunkiem jednej z najbardziej tajemniczej postaci starożytnego Rzymu. Czy mają dowód na znalezienie zaginionego cesarza?123RF/PICSEL

  • Zbadane monety ze starożytnego Rzymu są znane od wieków. Od razu przykuwały uwagę numizmatyków swoją tajemniczością.
  • Widnieje na nich wizerunek nieznanej postaci, podpisanej jako Sponsian. Umieszczenie go na złotej monecie sugeruje, że musiał mieć status cesarza.
  • Prócz złotych monet przez większość czasu nie znaleziono żadnego dowodu na to, że taka postać kiedykolwiek istniała. Przez to uznano monety za fałszywkę.
  • Po latach postanowili się im przyjrzeć badacze z University College London, którzy teraz potwierdzili autentyczność monet. To dowód na istnienie postaci Sponsiana, który może się okazać "zaginionym cesarzem".

Niezwykłe monety kluczem do wielkiej zagadki historii

Brytyjscy archeolodzy, na czele z prof. Paulem N. Pearsonem postanowili odkurzyć jedną z zagadek starożytnego Rzymu. Wykorzystując nowoczesną technologię, sprawdzili autentyczność znalezionych w Transylwanii monet z III w. n.e., które przez lata uznawane były za sprytną fałszywkę. Obecnie znajdują się one w zbiorach The Hunterian muzeum w Glasgow oraz Narodowym Muzeum Brukenthala w rumuńskim Sybinie. Brytyjscy naukowcy zbadali monetę w Glasgow.

Pierwsze informacje nt. monety znajdującej się w Glasgow pochodzą z 1713 roku. Miała zostać wtedy sprzedana na aukcji w Wiedniu. Na początku uznawano ją za autentyk, jednak w II połowie XIX wieku ówczesny ekspert starożytnego Rzymu, Henry Cohen, stwierdził, że jest fałszywa
Pierwsze informacje nt. monety znajdującej się w Glasgow pochodzą z 1713 roku. Miała zostać wtedy sprzedana na aukcji w Wiedniu. Na początku uznawano ją za autentyk, jednak w II połowie XIX wieku ówczesny ekspert starożytnego Rzymu, Henry Cohen, stwierdził, że jest fałszywa

Zespół zauważył wiele niespójności w historii fałszerstwa. Zaskakiwało już to, że ktoś postanowił sfałszować monetę mającą pochodzić z III wieku. Naukowcy podkreślają, że w XVIII i XIX wieku, kiedy moneta pojawiła się na aukcjach, znacznie większym zainteresowaniem cieszyły się starsze eksponaty. Ponadto absurdem byłoby poświęcanie czasu i złota na stworzenie fałszywki z wizerunkiem nieznanej postaci Sponsiana, która dla wielu nie miała żadnej wartości.

Przez te podejrzenia naukowcy postanowili jeszcze raz przyjrzeć się złotej monecie, tym razem używając potężnych mikroskopów w świetle widzialnym i ultrafioletowym oraz mikroskopów elektronowych. Sprawdzono nimi ślady zużycia monety i porównano je z innymi numizmatami tamtego okresu. Badanie potwierdziło autentyczność. Co więcej taki sam wynik otrzymali rumuńscy archeolodzy, badający swoją monetę z wizerunkiem Sponsiana.  

Wszystkie monety jakie porównywano w badaniach
Wszystkie monety jakie porównywano w badaniach© Pearson PN, Botticelli M, Ericsson J, Olender J, Spruženiece L (2022) Authenticating coins of the ‘Roman emperor’ Sponsian. PLoS ONE 17(11)domena publiczna
To był naprawdę ekscytujący projekt dla The Hunterian i jesteśmy zachwyceni, że nasze odkrycia zainspirowały wspólne badania naukowcami w Rumunii
Jesper Ericsson, Kurator Numizmatyki kolekcji The Hunterian

Autentyczność monet potwierdziło istnienie postaci określanej jako Sponsian. Ze względu na to, że jego wizerunek jest na złotych numizmatach mowa tu wręcz o figurze władcy. Brytyjski zespół ma już nawet pomysł z kim ma do czynienia.

Kim był "zaginiony władca" Sponsian? Archeolodzy mogą mieć odpowiedź

Naukowcy przeprowadzili dochodzenie i znaleźli kilka poszlak na temat Sponsiana. Po pierwsze zauważyli, że na monetach obok imienia wybite są litery IMP, co oznaczać może tytuł Imperatora. Określał najwyższego dowódcy wojskowego i przeznaczony był tylko dla cesarzy. Brak jednak znaków świadczących, że Sponsian faktycznie był władcą. Sprawę rozjaśnił fakt, że monety znaleziono w Transylwanii i pochodzą z III w. n. e. To wystarczyło do ustalenia, kim mógł być "zaginiony cesarz".

Według archeologów Sponsian był wysoko postawionym rzymskim wojskowym, który stacjonował w prowincji Dacia, czyli na terenach dzisiejszej Rumunii. To tłumaczy pochodzenie monet z Transylwanii. Około 260 r. n. e. region ten utracił kontakt z Rzymem ze względu na otoczenie go przez Barbarzyńców. Prawdopodobnie więc wtedy Sponsian, jako najwyższy rangą dowódca armii w regionie, ogłosił się cesarzem. Rządził regionem Dacii, m.in. wybijając własne monety.

[Sponsian] przyjął tytuł imperatora - najwyższego dowódcy wojskowego - który był zarezerwowany dla cesarza. Istnieją inne precedensy regionalnych cesarzy. Jeśli pozwolimy na samoidentyfikację, to według swojego czynu faktycznie był on rzymskim cesarzem
Paul Pearson w rozmowie dla The Guardian

Sprawia to, że w poczet władców starożytnego Rzymu można włączyć Sponsiana. Niemniej nie podoba się części badaczy. Zaznaczają, że nie można od razu założyć jego istnienia. Nawet jeżeli jego wizerunek widnieje na autentycznej złotej monecie ze starożytnego Rzymu. Umiar wydaje się tu być wskazany, szczególnie biorąc pod uwagę zawiłości starożytnej historii. Jednak odkrycie naukowców mogło rozpocząć poszukiwania na temat tego, kim lub czym jest tajemniczy Sponsian, który jako człowiek bądź figura kulturowa istniał naprawdę.

„Drwale i inne opowieści Bieszczadu”: Dżygitówka, czyli kaskaderska jazda konnaPolsat Play
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas