Drewniana mykwa z Oświęcimia zostanie wyeksponowana. To wyjątkowy zabytek

Po roku od odkrycia pozostałości drewnianej mykwy w Oświęcimiu wiadomo, że czekają ją prace konserwatorskie, a później będzie wyeksponowana. Archeolodzy mówią o odkryciu na skalę europejską.



W ubiegłym roku podczas prac związanych z budową podziemnego parkingu w Oświęcimiu archeolodzy odnaleźli pozostałości drewnianej mykwy, czyli zbiorniku z bieżącą wodą dla osób i naczyń, w którym żydzi dokonywali obmycia przez całkowite zanurzenie. Znajdowała się nieco poniżej murowanej, która została odnaleziona kilka tygodni wcześniej. Początkowo oceniano, że znalezisko pochodzi z XVII lub XVIII wieku lub nawet może być jeszcze starsze i liczyć nawet 400 lat.

Teraz wiadomo, że drewniana mykwa jest znacznie młodsza, szacuje się, że zbudowano ją w drugiej połowie XIX wieku, o czym poinformowała Gazeta Krakowska. Tomasz Kuncewicz dyrektor Muzeum Żydowskiego w Oświęcimiu w rozmowie z GK wyjaśnił, że niezależnie od wieku jest to wyjątkowo cenne znalezisko, ponieważ w tej części Europy niemal nie zachowały się żadne ślady pod drewnianej zabudowie żydowskiej związanej ze wspomnianym religijnym rytuałem. Poza tym jest niezwykle dobrze zachowana.

Reklama

Co ciekawe, z tą oświęcimską mykwą wiąże się jedna z chasydzkich legend. To opowieść o trzech wielkich cadykach, którzy podczas wędrówki spotkali się w Oświęcimiu. Zgodnie z przyjętą przez siebie zasadą nie spędzali nocy w miejscu, w którym przebywali cały dzień. Jednak na prośbę jednego z nich - Elimelecha - zostali w mieście, a cadyk przenocował w małej mykwie, która od tego czasu była zwana mykwą "reb Elimelecha", o czym przypomniało Oszpicin. Muzeum Żydowskie.

Mykwa zostanie wyeksponowana

Obiekt po odnalezieniu został zabezpieczony i przekazany do pracowni konserwatorskiej. Tam prace mogą potrwać nawet kilkanaście miesięcy. Nic dziwnego, obiekt po tak długim czasie wymaga zadbania. Trzeba go oczyścić, odkazić, a także wymienić uszkodzone elementy, przy czym całość musi być tak zrobiona, aby zachować jej charakter i wartość.

Jak przekazała Wioletta Oleś, dyrektor Muzeum Zamek w Oświęcimiu po zakończeniu prac konserwatorskich mykwa będzie wyeksponowana, przy czym jeszcze nie ma decyzji o lokalizacji, choć pod uwagę brane są dwa miejsca w sąsiedztwie Parku Pamięci Wielkiej Synagogi lub na placu Skarbka przed Centrum Żydowskim. Ostatecznie decyzja będzie należała do miasta.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zabytki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy