Gladiatorzy naprawdę walczyli z nosorożcami, jak w filmie "Gladiator II"?

Powstający film Ridleya Scotta "Gladiator II" znów skupił uwagę widzów na starożytnym Rzymie, jednak historycy wytykają mu dość swobodne podejście do niektórych tematów. Co zatem rzeczywiście miało miejsce w Rzymie, a co jest czystą fikcją?

Zwiastun produkcji przedstawia scenę, w której gladiator staje twarzą w twarz z nosorożcem w Koloseum. Choć scena ta wygląda dość interesująco, to historycy wskazują, że taka walka nie miała szans się wydarzyć. Nosorożce jednak faktycznie pojawiały się w Rzymie, choć nie walczyły z gladiatorami. 

Widowiskowe polowania na rzymskich arenach

Na otwarciu Koloseum w 80 roku n.e. nosorożec stanął do walki z bykiem, niedźwiedziem, bawołem, bizonem, lwem i dwoma wołami. Moda na rozrywkę z udziałem zwierząt zaczęła się jednak wcześniej — w 275 r. p.n.e., kiedy to w ramach pokazu zaprezentowano słonie bojowe schwytane w czasie bitwy pod Benewentem stoczonej z armią króla Epiru — Pyrrusa. 

Reklama

Później, bo w 186 roku p.n.e., po raz pierwszy zorganizowano venatio, czyli polowanie na arenie, w którym wystąpiły lwy i lamparty. Nie walczyli jednak z nimi gladiatorzy, lecz specjalnie wyszkoleni łowcy, zwani venatores, którzy uzbrojeni byli we włócznie. 

Z czasem walki tego rodzaju stały się nieodzownym elementem igrzysk. Niejednokrotnie były one nawet bardziej brutalne niż walki gladiatorów, a mięso upolowanych zwierząt często rozdawano publiczności po walce.

Bitwy morskie w Koloseum

W "Gladiatorze II" zobaczymy również scenę walki morskiej w Koloseum. Choć wydaje się to niemożliwe, to w rzeczywistości takie widowiska naprawdę miały miejsce, choć były rzadkością. 

Naumachie, czyli bitwy morskie na arenie, były niezwykle kosztowne i organizowano je jedynie z okazji wyjątkowych uroczystości. Pierwsza z nich odbyła się za panowania cesarza Augusta w 2 roku p.n.e. na sztucznym jeziorze. Wzięło w niej udział 30 dużych okrętów i około 3 tys. marynarzy. Uczestnikami tych bitew byli najczęściej więźniowie, którzy walczyli na śmierć i życie, a przetrwanie mogło zapewnić im ułaskawienie.

Największa zarejestrowana bitwa morska miała miejsce na Jeziorze Fucinus za rządów cesarza Klaudiusza. Walczyło w niej aż 100 okrętów i około 19 tys. marynarzy. To właśnie wtedy padły słynne słowa "Ave Caesar, morituri te salutant" , czyli "Witaj cesarzu, ci, którzy mają umrzeć pozdrawiają cię", które błędnie przypisuje się gladiatorom.

Historycy są zgodni, że w Koloseum takie widowiska również się odbywały. Inżynieryjne mechanizmy, które umożliwiały zalanie areny, rzeczywiście istniały i były używane, choć ocenia się, że było to raczej na początku funkcjonowania amfiteatru.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rzym | gladiatorzy | nosorożec | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy