Najstarszy pochówek na świecie ma 200 tysięcy lat? Rewelacja do poprawki

Naukowcy z RPA uważają, że odnaleźli najstarsze miejsce pochówku na Ziemi. Co ciekawe, nie zostało ono wykonane przez człowieka, lecz przez jego dalekiego krewnego Homo naledi. Wcześniej uważano, że ten gatunek praczłowieka nie był zdolny do tak złożonych zachowań. Temat powraca za sprawą recenzji badań, które mocno kwestionują ostatnie rewelacje.

W czerwcu świat obiegła zadziwiająca wiadomość, otóż paleontolodzy sądzą, że w jaskini Rising Star w RPA odkryli ślady pochówku, który ma około 200 000 lat i może być najwcześniejszym odkrytym dowodem na grzebanie zmarłych przez człowiekowatych. Co ciekawe, pochówek wykonany został nie przez Homo sapiens, lecz przez naszego dalekiego krewnego Homo naledi.

Jak twierdzą naukowcy do tej pory za najstarsze groby uważano pochówki Homo sapiens znajdujące się na Bliskich Wschodzie i mające około 100 000 lat.

Badacze uważają, że szczątki Homo naledi zostały umieszczone w specjalnie wykopanych dołach, a następnie zostały przysypane ziemią. Na podstawie badań stwierdzono, że groby zaburzają naturalną stratygrafię osadów, co przemawia za celowym stworzeniem tej struktury. W środku pochówków znajduje się co najmniej pięć ciał,  w sumie odkryto 108 elementów szkieletów.

Reklama

- Odkrycia te pokazują, że praktyki pogrzebowe nie ograniczały się do H. sapiens lub innych homininów o dużych rozmiarach mózgu - powiedzieli naukowcy.

Paleontologiczne rewelacje do poprawki

Jak twierdzą czterej recenzenci badań: "Dowody na poparcie tych twierdzeń są uważane za niewystarczające w obecnej wersji badań [...] Nie przedstawiono wystarczających analiz, aby odróżnić procesy naturalne od celowych praktyk pogrzebowych".

Uważają, że zastosowane metody badawcze, zebrane dane i wykonane dalsze analizy nie potwierdzają pierwotnych wniosków, które są przedstawiane przez odkrywców. Dodają, że: "Bez pełnych wykopalisk w badaniach brakuje kluczowej geoarcheologii (zwłaszcza mikromorfologii) i elementów tafonomicznych, a także innych ograniczeń, które sprawiają, że przedwczesny jest wniosek, że H. naledi celowo grzebał swoich zmarłych".

Twierdzą również: "Hipoteza zerowa musi być taka, że te szkielety nagromadziły się w sposób naturalny, a następnie badania muszą odrzucić hipotezę zerową i zdecydowanie wykluczyć ekwifinalność, aby uzasadnić wyciągnięcie niezwykłych wniosków poczynionych w obecnej wersji artykułu".

Innym zarzutem jest to, że naukowcy starają się jedynie poprzeć swoją hipotezę, a nie ją testować i szukać innych możliwych rozwiązań. Ponadto nie wzięto pod uwagę niszczącej siły erozji dna jaskini, czy osuwania się osadów, a także działalności zwierząt, zwłaszcza drapieżników i padlinożerców.

Takie zdarzenia w łatwy sposób mogą przemieścić szczątki i następnie je pogrzebać. Jednocześnie nie przyjrzano się szczególnym układom kości względem siebie (i pominięto cały szereg innych prac skupiających się na tym temacie), co z kolei może ujawnić, w jaki sposób ciała mogły być złożone do potencjalnego grobu.

Kolejną kwestią zarzucaną przez recenzentów było to, że badania skupiały się wyłącznie na "grobach" i nie zostały rozszerzone na pozostałą część jaskini, przez co wiele cennych informacji nie zostało włączonych do badań, a które mogły wyjaśnić wiele tajemnic.

Jeden z recenzentów twierdzi: "Celowy pochówek wymaga nadzwyczajnych okoliczności i wielu linii solidnych dowodów na poparcie hipotezy. W badaniach naturalnych procesów pogrzebowych należy zrekonstruować tempo rozkładu ciała, biorąc pod uwagę parametry środowiskowe jaskini". Kolejny recenzent twierdzi, że ciała mogły być zepchnięte przez naturalne siły do naturalnego dołu, by następnie zostać przykryte przez erodowane osady.

Naukowcy, których praca była recenzowana, podkreślili, że odniosą się do wszystkich uwag i przedstawią w przyszłości poprawione analizy - kolejny artykuł również zostanie poddany szczegółowej recenzji. Dlatego też nie można jeszcze mówić, że odkryto najstarszy pochówek na świecie.

Jak podaje portal Sciencealert główny autor pracy prof. Lee Berger już wcześniej spotkał się z oskarżeniami o pochopne wyciąganie wniosków oraz ze stwierdzeniami dotyczącymi braku "naukowego rygoru".

Kim był Homo naledi?

Homo naledi to dawny gatunek człowieka, który został odkryty w 2013 roku w RPA. Skamieniałości naszych odległych krewnych datuje się na 236-335 tysięcy lat. Homo naledi mieli około 150 cm wzrostu i ważyli od niecałych 40 kg do prawie 56 kg.

Naukowcy obliczyli, że obojętność ich mózgu wynosiła około 500 centymetrów sześciennych. Dla porównania objętość mózgu współczesnego człowieka wynosi od 1100 do 1250 cm sześciennych. Specjaliści twierdzą, że czaszka Homo naledi jest podobna do czaszek Homo erectusa, Homo habilis, czy Homo rudolfensis. Podkreślają także, że jest to gatunek, który powinien być umieszczany między pierwotnymi naczelnymi a przodkami Homo sapiens.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Archeologia | RPA | ewolucja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy