Największe awarie prądu w historii. Poznaj ich przyczyny i skutki
Znaczne obszary świata doświadczyły przerw w dostawach prądu z powodu różnorodnych przyczyn. Skutki tych zdarzeń były dotkliwe, dotyczą zarówno strat materialnych, jak i społecznych. Pokazuje to, jak krucha jest infrastruktura energetyczna w obliczu nieprzewidywalnych zdarzeń, nawet pomimo postępu technologicznego.

Blackouty, czyli nagłe, rozległe przerwy w dostawie prądu, mają miejsce w różnych rejonach świata. W poniedziałek znaczna część Hiszpanii i Portugalii pogrążyła się w ciemności, jednak już wcześniej awarie takie miały miejsce. Przyjrzyjmy się największym z nich.
Wieczór bez telewizji w Ameryce
Rozległa awaria 9 listopada 1965 roku dotknęła północno-wschodnią część USA i prowincję Ontario w Kanadzie. Około 30 milionów ludzi na obszarze 207 tys. km2, czyli tyle ile mniej więcej dwie trzecie terytorium Polski, zostało pozbawionych prądu na czas od kilku minut do nawet trzynastu godzin, począwszy od godziny 17:16. Źródłem awarii okazał się niesprawny przekaźnik w jednej z elektrowni po kanadyjskiej stronie granicy. Ponieważ wszystko miało miejsce podczas szczytu komunikacyjnego, tysiące podróżnych zostało uwięzionych w wagonach metra.
Amerykanie wspominali, że to był jedyny wieczór w najnowszej historii ich kraju, kiedy nie oglądali telewizji, a za oświetlenie robił księżyc przy bezchmurnym niebie. Tego wieczoru policja odnotowała dużą liczbę włamań, a dziewięć miesięcy później szpitale zaobserwowały wzrost liczby porodów.
Gwałtowny wzrost przestępczości w Nowym Jorku
Dłuższa, nieco mniej rozległa awaria, dotknęła Amerykanów 13 lipca 1977 roku. Mieszkańcy Nowego Jorku i przedmieść (w sumie 12 milionów osób) byli przez ponad 25 godzin bez prądu, co było spowodowane uderzeniem pioruna w stację zasilania Edison skonsolidowaną wzdłuż rzeki Hudson.
Całe zdarzenie miało miejsce podczas kryzysu, w jakim od lat znajdował się Nowy Jork. Władze miasta, balansujące na krawędzi bankructwa, oszczędzały na służbach publicznych, przez co w pogrążonym w chaosie mieście przez wiele godzin grasowały uliczne bandy. W sumie splądrowano ponad 1600 sklepów i doszło do ponad tysiąca podpaleń. Policja zatrzymała 3776 sprawców różnych przestępstw, a z powodu braku miejsc w aresztach, niektórych zamknięto w piwnicach.
Poważna awaria z winy pracownika polskiego pochodzenia
Jeszcze potężniejsza awaria miała miejsce 14 sierpnia 2003 roku. Dotknęła Nowy Jork i kilka stanów oraz prowincje Ontario i Quebec w Kanadzie. Było to największe tego typu zdarzenie w historii Ameryki Północnej, podczas którego przestały działać również elektrownie jądrowe - na szczęście żadna z nich nie uległa uszkodzeniu.
Przyczyną był błąd jednego z pracowników elektrowni w stanie Indiana (był nim Amerykanin polskiego pochodzenia Martin Kujawski). Pożar roślinności pod linią przesyłową Stuart-Atlanta, którą trzeba było wyłączyć, oraz bezwietrzna i upalna pogoda jeszcze bardziej pogorszyły sytuację. W ciągu kilkunastu sekund przeciążone linie zaczęły się wyłączać i w ten sposób przestało działać kilkadziesiąt generatorów w elektrowniach.
W sumie dotkniętych awarią zostało 55 milionów ludzi, a straty oszacowano na od 4 do 6 mld dolarów.
Chaos we Włoszech
Sześć tygodni później, 28 września 2003 roku, prawie całe Włochy zostały pozbawione prądu. Tysiące ludzi utknęło w pociągach i wagonach metra, przestały pracować szpitale, a lotniska nie mogły odprawiać pasażerów. W Watykanie również nie było prądu.
Elektryczność stopniowo przywracano, począwszy od północnych rejonów kraju. Powodem awarii było automatyczne wyłączenie linii tranzytowej w Szwajcarii o godzinie 3 nad ranem, spowodowane przeciążeniem. Okazało się, że linia była zaprojektowana do pracy w temperaturze do 40 stopni Celsjusza, tymczasem osiągnęła temp. prawie 100 stopni. Przez to nastąpiło nadmierne wydłużenie przewodów i kontakt linii wysokiego napięcia z drzewami, a to z kolei automatycznie wyłączyło linię.
Szwajcarzy poprosili Włochów o wyłączenie pomp w elektrowniach szczytowo-pompowych, jednak to było nieskuteczne i niezgodne z przyjętymi procedurami. To wszystko doprowadziło do przeciążenia dwóch linii i braku zasilania w południowej Szwajcarii. Później na granicy Włoch z Francją oraz Słowenią zostały wyłączone linie przesyłowe, a o godzinie 03:26 doszło do całkowitego blackoutu w niemal całym kraju.
Tokio w opałach
14 sierpnia 2006 roku przez ponad pięć godzin prądu było pozbawionych 1,39 mln gospodarstw domowych w aglomeracji tokijskiej z powodu uderzenia wysięgnika dźwigu okrętowego w linię przesyłową nad rzeką Edo. Przez zerwanie przewodów trzy podstacje w trzech dzielnicach Tokio zostały sparaliżowane.
Co najmniej 120 000 pasażerów utknęło w pociągach metra, a wiele innych osób w windach biurowców. Nie działała sygnalizacja świetlna, a awaria dotknęła nawet tokijską giełdę. Część pociągów jeździła z opóźnieniem maksymalnie wynoszącym 42 minuty. Z powodu przeciążenia sieci komórkowej ludzie nie mogli dodzwonić się do domu i pracy.
Krótka awaria w Wielkiej Brytanii
Problemy w Wielkiej Brytanii miały miejsce 9 sierpnia 2019 roku, kiedy to 1,1 mln mieszkańców zostało pozbawionych prądu. W rezultacie przestały kursować pociągi, lotnisko w Newcastle zostało sparaliżowane, a zasilanie padło nawet w jednym ze szpitali w Ipswich.
Przyczyną tego zdarzenia było nagłe i niespodziewane załamanie pogody - intensywne opady deszczu oraz duża liczba wyładowań atmosferycznych. O godzinie 16:52 piorun uderzył w linię przesyłową Eaton Socon - Wymondley, około 50 mil na północ od Londynu.
Wprawdzie systemy ochrony transmisji natychmiast zadziałały i linia już po 20 sekundach powróciła do normalnego trybu funkcjonowania, ale w tym samym momencie nastąpiło zredukowanie mocy w elektrowni gazowej Little Barford oraz elektrowni wiatrowej Hornsea. Uruchomiony został system zabezpieczeń Low Frequency Demand Disconnection (LFDD) i doszło do automatycznego odłączenia od dostaw ok. 1,1 miliona odbiorców energii elektrycznej (5% w skali Wielkiej Brytanii), by w ten sposób chronić pozostałe 95%. O godzinie 16:57 system powrócił do normalnego, stabilnego stanu, a po dziewięciu następnych minutach operatorzy sieci dystrybucyjnych rozpoczęli podłączanie odłączonych wcześniej odbiorców. O godzinie 17:37 przywrócono dostawy energii elektrycznej do wszystkich użytkowników.
Źródło: PAP