Papirus sprzed 1,9 tys. lat. Jest jak dobry serial kryminalny
W 2014 roku okazało się, że znaleziony na Pustyni Judzkiej papirus, najdłuższy kiedykolwiek odkryty w tym regionie, nie jest tym, czym początkowo zakładano. Nowe tłumaczenie ujawnia niezwykłe informacje na temat rozprawy sądowej dwóch mężczyzn oskarżonych o przestępstwa, w tym o podżeganie do buntu na dzień przed wybuchem wielkiego powstania. Całość jest tak szczegółowa, że mogłaby posłużyć jako scenariusz serialu kryminalnego!

Papirus, który wcześniej został odkryty, błędnie zidentyfikowany i niemal zapomniany, został ponownie odkryty przez Hannę Cotton Paltiel z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie w 2014 roku. Wraz ze swoimi współpracownikami przetłumaczyła go, ujawniając, że jest to zapis notatek prokuratorów z procesu sądowego wczesnorzymskiego z II wieku n.e. Dokument daje unikalny wgląd w sprawę, która dotyczyła oszustw podatkowych, fałszerstw oraz nielegalnej sprzedaży i uwolnienia niewolników w czasie napięć w rzymskiej prowincji Judea.
"Zgłosiłam się do organizowania papirusów w laboratorium Zwojów w Izraelskiej Służbie Starożytności i kiedy zobaczyłam papirus oznaczony jako "nabatajski", wykrzyknęłam: "Jak dla mnie to greka!'" – wyjaśnia Paltiel w oświadczeniu Uniwersytetu Hebrajskiego. Nabatejczycy byli starożytnym ludem zamieszkującym północną Arabię i południowy Lewant już od 312 roku p.n.e. Naukowcy nazwali papirus „P. Cotton” na cześć jej odkrycia.
To najlepiej udokumentowana sprawa sądowa w Judei, oprócz procesu Jezusa – powiedział Avner Ecker, współautor badania z Uniwersytetu Hebrajskiego.
Sprawa sądowa sprzed 1,9 tys. lat
Jak szczegółowo opisano w badaniu opublikowanym w czasopiśmie Tyche, papirus zawiera ponad 133 linijki tekstu, w tym notatki prokuratorów z procesu przed rzymskimi urzędnikami oraz transkrypcję rozprawy sądowej. Zamieszczone są w nim uwagi jednego prokuratora do drugiego na temat siły dowodów i sposobów przewidywania kontrargumentów. Choć tożsamość prokuratorów pozostaje nieznana, badacze sugerują, że byli oni funkcjonariuszami rzymskiej administracji podatkowej.
Ten papirus jest niezwykły, ponieważ daje bezpośredni wgląd w przygotowania do procesu w tej części Imperium Rzymskiego
Głównymi oskarżonymi byli dwaj mężczyźni – Saulos i Gadalias, obaj oskarżeni o korupcję. Saulos miał koordynować fałszywą sprzedaż i uwolnienie niewolników bez uiszczenia wymaganych podatków. Jego współpracownik, Gadalias, był synem notariusza z historią przemocy, fałszerstw, wymuszeń i podżegania do buntu. Obaj zostali oskarżeni o fałszowanie dokumentów.
Winni czy niewinni?
Warto tu dodać, że fałszerstwo i oszustwa podatkowe były surowo karane w prawie rzymskim, w tym pracami przymusowymi, a nawet karą śmierci. Tymczasem Saulos i Gadalias byli również oskarżeni o działalność buntowniczą podczas wizyty cesarza Hadriana w 129 roku n.e. Co ciekawe, rozprawa sądowa miała miejsce tuż przed wybuchem powstania Bar Kochby (132-136 n.e.), żydowskiego buntu przeciwko rzymskim rządom w Judei.
Czy rzeczywiście brali udział w buncie, pozostaje otwartym pytaniem, ale sugestia ta odzwierciedla napiętą atmosferę tamtych czasów