Po 70 latach rozwiązali tajemnicę niezwykłego neandertalskiego grobu

W latach 1950-1960 na północnym obszarze Iraku odkryto jeden z najbardziej niezwykłych neandertalskich pochówków, jaki widział świat. Zyskał on nawet swój przydomek: „kwiatowy grób”. Swoją nazwę zawdzięcza bardzo dużej ilości pyłku kwiatów, który został znaleziony w grobie. Skąd się tam wziął? Czy był to specjalny, nieznany prehistoryczny rytuał pogrzebowy, czy coś zupełnie innego? Nowe badania mogą to wyjaśnić.

Naukowcy wyjaśniają 70-letnią zagadkę jednego z najbardziej fascynujących neandertalskich grobów
Naukowcy wyjaśniają 70-letnią zagadkę jednego z najbardziej fascynujących neandertalskich grobówTwitter: IFLScience, credit: C.O. Hunt; Hunt et al, Journal of Archaeological Science 2023 (CC BY 4.0)123RF/PICSEL

Na obszarze północnego Iraku znajduje się jaskinia Szanidar, której powierzchnia wynosi około 1000 metrów kwadratowych. Miejsce to znane jest społeczności naukowej dzięki udokumentowanym licznym warstwom archeologicznym, które zapisały dawną działalność ludzkich społeczeństw z paleolitu i neolitu.

Jednocześnie badacze w głębszych warstwach odkryli osiem szkieletów neandertalczyków — ich wiek został określony na 48-44 tys. lat p.n.e. Okazało się, że jeden z grobów jest wyjątkowy w skali światowej. Odkryto w nim bardzo duże ilości pyłku kwiatów, co doprowadziło do powstania szeregu teorii.

Wyjątkowy grób neandertalczyka

Szczególny grób stał się na tyle sławny, że otrzymał własną nazwę: "kwiatowy grób". Najbardziej popularną wśród naukowców hipotezą wyjaśniającą obecność pyłu, jest to, że ciało neandertalczyka zostało złożone na łożu z kwiatów. Pogrzeb miał mieć miejsce między majem a lipcem.

Idąc dalej, mogło się to wiązać z istnieniem specyficznego i nieznanego wcześniej rytuału pogrzebowego. Zastosowanie tego typu ceremonii może również wskazywać na to, że neandertalczyk, który zmarł, mógł mieć bardzo wysoką pozycję w swojej społeczności. Mógł być także prehistorycznym szamanem.

Inni naukowcy nie do końca wierzą w takie uzasadnienie, jednocześnie wskazując, że pyłek mógł się osadzić w grobie przypadkiem, wskutek działalności zwierząt, które ciągnęły kwiaty do swoich nor. Przez około 70 lat zagadka była nierozwiązana, aż do teraz.

Archeolodzy ujawniają tajemnicę "kwiatowego grobu"

Nowe wyniki badań pokazują, że wspomniane wcześniej hipotezy mogą być błędne. W szczegółowych badaniach wykorzystano m.in. analizę palinologiczną, która bazuje na skrupulatnej analizie pyłków roślin. Dzięki czemu można uzyskać wgląd, jakie rośliny porastały dane tereny w przeszłości. Ponadto dzięki pyłkom można określić wiek osadów (charakterystyczne rośliny rosły w określonych warunkach środowiskowych przypadających na określony wiek).

Badacze wskazują, że teoria o złożeniu w grobie kwiatów przez ludzi nie pokrywa się z uzyskanymi wynikami, ponieważ otrzymany zestaw wskazuje na to, że pyłek jest o wiele bardziej wymieszany, niż można byłoby się spodziewać w aspekcie "ludzkiego czynnika". Ponadto wyniki tych analiz wykazały, że pyłek odkryty w grobie neandertalczyka pochodził z różnych roślin, które nie kwitną w tym samym czasie

Naukowcy wyjaśniają, że: "Najprawdopodobniej pyłek został zgromadzony przez gniazdujące pszczoły samotnice. Ładunek pyłku poszczególnych pszczół może zawierać więcej niż jeden gatunek roślin, jeśli żerują na wielu gatunkach jednocześnie".

Specjaliści stwierdzają również, że w jaskini Szanidar już wcześniej odnaleziono pszczele nory. Zauważono, że zwierzęta wzmacniały je dodatkowymi warstwami gliny. Ponadto cechy charakterystyczne badanego pyłku sugerują, że został on zdeponowany w podobnym czasie, gdy chowani byli tutaj neandertalczycy.

Jak twierdzą naukowcy: "Debaty na temat "kwiatowego pochówku" pod wieloma względami przyćmiły jego najważniejszy aspekt: fakt, że był on częścią ciasnego skupiska ciał, co według naszej wiedzy jest praktycznie unikalne w świecie neandertalczyków. Potencjalne implikacje tego zachowania dla poczucia przestrzeni i miejsca u neandertalczyków są prawdopodobnie najbardziej intrygującym aspektem człowiekowatych z jaskini Szanidar, a nie tym, czy dana osoba została pochowana z kwiatami". Wyniki badań zostały opublikowane w czasopiśmie naukowym Journal of Archaeological Science.

Szkoccy hodowcy owiec sięgają po nowego ochroniarzaAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas