Potrzebowali aż 27 lat, ale w końcu odkryli tajemnice szkieletu
Naukowcy w końcu ustalili wiek szkieletu dziecka, którego odkrycie 27 lat temu wywołało ogromne poruszenie w świecie nauki. Mowa o szczątkach, które były nie tylko nietypowo zabarwione na czerwono, ale i nosiły cechy zarówno człowieka współczesnego, jak i neandertalczyka, co oznacza, że osobnik ten najpewniej był hybrydą.

Prawie kompletny szkielet "dziecka z Lapedo" został odkryty 27 lat temu na stanowisku archeologicznym Lagar Velho w portugalskiej dolinie Lapedo. Był zabarwiony na czerwono, co skłoniło naukowców do przypuszczeń, że przed pochówkiem mógł być owinięty w pomalowaną skórę zwierzęcą. Badacze szybko zauważyli również coś innego, a mianowicie, że niektóre cechy dziecka - w tym proporcje ciała i kość szczękowa - przypominały neandertalczyka.
Przez 27 lat czekał na postęp nauki
To sugeruje, że mogło ono pochodzić z populacji, w których ludzie współcześni i neandertalczycy krzyżowali się i mieszali. I choć wówczas była to radykalna koncepcja, postęp w dziedzinie genetyki dowiódł istnienia takich społeczności, a do tego dowiedzieliśmy się, że wciąż nosimy w sobie DNA neandertalczyków. Ustalenie dokładnego momentu, w którym żyło to dziecko, blisko trzy dekady temu okazało się zbyt trudne.
Przez kości wyrosły drobne korzenie, a zanieczyszczenia - pochodzące z roślin lub innych źródeł - uniemożliwiły naukowcom zastosowanie tradycyjnego datowania węglowego w celu określenia wieku dziecka. Zamiast tego określili wiek węgla drzewnego i kości zwierząt znalezionych wokół szkieletu na okres między 27 700 a 29 700 lat temu.
Nowe techniki badawcze
Od tego czasu techniki badawcze uległy znaczącej poprawie, co pozwoliło - jak czytamy w publikacji w czasopiśmie Science Advances - dokładniej ustalić widełki czasowe. Naukowcy poinformowali, że udało im się określić wiek szkieletu poprzez analizę części białka, które występuje głównie w ludzkich kościach. Badając fragment zmiażdżonej kości ramienia 4-latka, potwierdzili, że wcześniejsze oszacowania były trafne: szkielet pochodzi sprzed 27 700 a 28 600 lat.
Możliwość dokładnego określenia wieku dziecka była jak oddanie mu drobnej części jego historii, co jest ogromnym przywilejem. Bo pierwotne odkrycie to nie tylko szkielet, ale także grób małego dziecka - komentuje w mailu dla The Independent współautorka badania, Bethan Linscott, obecnie pracująca na Uniwersytecie w Miami.
Jak dodaje Paul Pettitt, archeolog z Uniwersytetu w Durham w Anglii, który nie brał udziału w badaniach, badanie jest przykładem na to, jak metody datowania stają się coraz skuteczniejsze i pomagają naukowcom lepiej zrozumieć przeszłość. Samo badanie pochodzenia ludzi jest zaś zdaniem współautora badania, João Zilhão z Uniwersytetu Lizbońskiego, ważne "z tego samego powodu, dla którego zachowujemy portrety naszych rodziców i dziadków. To sposób na pamięć".