Zamek skrywał tajemnicę. Badacze zdumieni nowym odkryciem

Archeolodzy i antropolodzy dokonali nieoczekiwanych ustaleń na temat niedawnych odkryć w średniowiecznym zamku. Znalezisko wiąże się z zakonem rycerskim.

Ruiny zamku skrywały tajemnicę. Archeolodzy mówią o ciekawym odkryciu.
Ruiny zamku skrywały tajemnicę. Archeolodzy mówią o ciekawym odkryciu.romanoski, CC BY 2.0Wikimedia

Do nietuzinkowego odkrycia doszło podczas wykopalisk prowadzonych przez interdyscyplinarny zespół badawczy na średniowiecznym zamku w Hiszpanii. Eksperci zajmujący się m.in. archeologią i antropologią ujawnili i zbadali szkielety 25 pochowanych tam osób.

Po przeanalizowaniu szczątków naukowcy byli w stanie określić m.in. styl życia i przyczyny śmierci dawnych mieszkańców. Ustalono też płeć i status zmarłych. Jeden szczegół zaskoczył wszystkich.

Niezwykłe odkrycie na zamku. To członkowie zakonu rycerskiego

Wybudowany w XII-XIII wieku zamek w Zorita de los Canes w Hiszpanii stanowił prawdziwie bogaty i skomplikowany system murów i wież. Średniowieczne założenie stanowi aktualnie punkt badań archeologicznych i antropologicznych. W ramach projektu naukowego prowadzonego przez zespół ekspertów z uniwersytetów w Hiszpanii, Niemczech i Norwegii, na zamkowym cmentarzu odkryto i zbadano szczątki 25 osób pochowanych tam między XII a XV wiekiem.

Polegli to mnisi z zakonu rycerskiego zwanego Zakonem Rycerskim Kalatrawy. Dowodzony początkowo przez cysterskiego opata Rajmunda zakon rycerski był jednym z pierwszych tego typu ugrupowań. Co ciekawe, członkowie Kalatrawensów zapuścili się nawet do Polski. Uważa się, że w XIII wieku kilku rycerzy osadzono w Tymawie (woj. pomorskie) i na terenie kasztelanii pułtuskiej. Zakon Rycerski Kalatrawy otrzymał także wspomnianą hiszpańską twierdzę, stąd ustalenia o pochowanych w jej murach rycerzach. Na temat ich życia, śmierci i statusu udało się badaczom ustalić całkiem sporo. Największe zaskoczenie czekało jednak gdzie indziej. Okazało się, że wśród pochowanych mnichów-wojowników była także kobieta.

Eksperci ustalili, że szczątki należą do wojowników. Świadczą o tym m.in. obrażenia.
Eksperci ustalili, że szczątki należą do wojowników. Świadczą o tym m.in. obrażenia.Carme Rissech, URVmateriał zewnętrzny

Badania archeologiczne i antropologiczne ujawniły zamkowy sekret

Carme Rissech, badaczka na Wydziale Podstawowych Nauk Medycznych URV (Universitat Rovira i Virgili), początkowo była sceptyczna, gdy poinformowano ją, że kości, które ma badać, należą do rycerzy Kalatrawy. Wkrótce jednak przeprowadzone analizy potwierdziły autentyczność szczątków. Spośród 25 zbadanych szkieletów, kości 23 osób wykazywały oznaki nagłej śmierci, obejmujące obrażenia kłute i tępym narzędziem w newralgicznych punktach, takich jak np. czaszka czy miednica. Dowody te potwierdzają hipotezę, że byli to rycerze. 

Udało się też ustalić, że były to głównie osoby o wyższym statusie, ponieważ ich dieta obejmowała typowe dla wyższych sfer wysokie spożycie białka, w tym ryb morskich, mimo znacznej odległości twierdzy od nabrzeża. Natomiast podczas szczegółowego badania proporcji kości Rissech odkryła, że jeden ze szkieletów należał do kobiety. Kim była? Badacze wysnuli zaskakujące wnioski. Kobieta miała bowiem obrażenia wskazujące jednoznacznie na jej udział w bitwie i śmierć w walce - takie, jak reszta pochowanych na cmentarzu mnichów-rycerzy. 

Wojowniczka wśród rycerzy Zakonu Rycerskiego Kalatrawy

Dieta kobiety odbiegała jednak od wspomnianej, więc to mogło świadczyć o jej niższym statusie społecznym. Część ekspertów opowiedziało się w związku z tym za twierdzeniem, że prawdopodobnie była służącą, która została wezwana do obrony zamku podczas oblężenia. Rissech odrzuca jednak tę teorię, ponieważ wykazała, że szczątki nie noszą oznak ciężkiej pracy fizycznej typowej dla służby średniowiecznej. Ponadto szkielet kobiety wykazywał typowe cechy treningu związanego z posługiwaniem się mieczem, co ma sugerować, że ona również była wojowniczką. Takie odkrycie byłoby według ekspertów ewenementem w tym rejonie.

- Najwyraźniej zmarła w sposób bardzo podobny do śmierci rycerzy płci męskiej i prawdopodobnie nosiła jakiś rodzaj zbroi lub kolczugi - powiedziała Rissech i stwierdziła, że prawdopodobnie kobieta w wieku ok. 40 lat była utalentowanym wojownikiem. - Sądzę, że te szczątki należą do wojowniczki, ale konieczna jest dalsza analiza, aby określić, w jakim stopniu ta kobieta jest powiązana z innymi rycerzami z Zakonu.

Potrzebne są dalsze, szeroko zakrojone analizy, jednak trop wydaje się naukowcom prawidłowy. Analizy prowadzone na terenie zamku są częścią projektu MONBONES, który ma na celu wprowadzenie nowej perspektywy historycznej na życie w tych okolicach w minionych wiekach.

Źródła: diaridigital.urv.cat, doi.org/10.1038/s41598-024-61792-y, labrujulaverde.com.

Rolnictwo przyszłości. Białko wytwarzane w laboratorium niemal „z powietrza”AFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas