1,5 mln zł odszkodowań i wzrost piractwa o 100 proc.

Za korzystanie z nielegalnego oprogramowania zasądzono w Polsce w ubiegłym roku 1,5 mln zł tytułem odszkodowań. W tym samym czasie liczba zgłoszeń przypadków piractwa wzrosła o 100 proc. - wynika z podsumowania roku sporządzonego przez BSA.

Skala piractwa nadal jest wysoka w porównaniu ze średnią światową
Skala piractwa nadal jest wysoka w porównaniu ze średnią światową 123RF/PICSEL

Oprócz ugód na łączną kwotę niemal 1 mln zł zawartych z firmami wykorzystującymi nielicencjonowane oprogramowanie, w ubiegłym roku sądy w Polsce zasądziły na rzecz producentów zrzeszonych w BSA prawie 500 tys. zł tytułem naprawienia szkód za bezprawne uzyskanie oprogramowania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub jego bezprawne rozpowszechnianie. W latach 2012-15 łączna wysokość odszkodowań, które firmy i osoby prywatne zobowiązały się zapłacić na mocy ugód i wyroków sądowych, wyniosła 8,7 mln zł. Razem z tegorocznym wyliczeniem, na przestrzeni ostatnich 5 lat suma wszystkich odszkodowań w Polsce wyniosła ponad 10 mln zł.

Do BSA, organizacji zrzeszającej czołowych producentów oprogramowania i zajmującej się ochroną ich praw autorskich, trafiają co roku tysiące zgłoszeń dotyczących przypadków korzystania z nielegalnego oprogramowania w firmach na całym świecie. W 2016 roku zgłoszeń z Polski było 909, co stanowi – w porównaniu do 2015 roku (454) – niemal 100 proc. wzrost.

"Wzrost liczby zgłoszeń, ale też ich rosnąca jakość cieszy, tym bardziej, że od kilku lat jest to stała tendencja. Oznacza to, że przyzwolenie na kradzież własności intelektualnej konsekwentnie spada, a korzystanie przez firmy z nielegalnego oprogramowania coraz częściej postrzegane jest jako przejaw nieuczciwej konkurencji. Część z otrzymanych przez BSA zgłoszeń inicjuje proces, którego zwieńczeniem jest ugoda pozasądowa lub wyrok sądu" – powiedział Bartłomiej Witucki, przedstawiciel BSA | The Software Alliance w Polsce.

W 2017 roku BSA będzie także kontynuować działania mające na celu przeciwdziałanie przypadkom dystrybucji nielicencjonowanego oprogramowania za pośrednictwem portali aukcyjnych.

"Zatrzymanie przez Policję na początku grudnia mieszkańca Ełku to jeden z licznych przykładów działalności przestępczej prowadzonej za pomocą portali aukcyjnych. Właściciel firmy sprzedawał na takim portalu oprogramowanie pochodzące z nielegalnego źródła, którego wartość oszacowano na ponad 200 tys. zł. Równie istotnym problemem jest to, że nielicencjonowane oprogramowanie jest oferowane i nabywane w przetargach w ramach postępowań o zamówienia publiczne. Takie przypadki także niestety nie należą do rzadkości. BSA będzie starało się pomóc jednostkom administracji publicznej unikać takich sytuacji lub maksymalnie ograniczyć podobne ryzyko" – dodaje Witucki.

Skala piractwa w Polsce

Z opublikowanego w 2016 roku badania BSA Global Software Survey2 wynika, że 48 proc. oprogramowania w Polsce używa się bez wymaganych licencji. Pomimo, że na przestrzeni ostatnich sześciu lat skala nielicencjonowanego oprogramowania w Polsce zmniejszyła się o 6 punktów procentowych, to nadal jest wysoka w porównaniu ze średnią światową na poziomie 39 proc., czy średnią w UE wynoszącą 29 proc.

INTERIA.PL/informacje prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas