Facebook ograniczy dostęp do ukraińskich mediów kontrolowanych przez Rosjan
Jedna z najpopularniejszych platform społecznościowych od teraz będzie ograniczała dostęp do ukraińskich mediów, kontrolowanych przez Rosjan. To kolejna odpowiedź portalu Marka Zuckerberga na rosyjską ofensywę militarną.
W związku z agresją ze strony Rosjan i inwazją na Ukrainę, świat nie zamierza patrzeć bezczynnie na rozwój wydarzeń. Przywódcy państw już teraz nakładają coraz dotkliwsze sankcje i restrykcje na Rosję. Przeciwko działaniom militarnym protestują też sportowcy, aktorzy, celebryci, politycy, a nawet sami obywatele Rosji.
Wielkie korporacje mają również narzędzia do tego, by wspomóc Ukrainę lub osłabić Rosję. Elon Musk w szybkiej reakcji udostępnił internet Starlink w Ukrainie. Jego akcje mogą zapobiec całkowitemu odcięciu kraju od dostępu do sieci. Z kolei Apple i Google zablokowały obywateli Rosji od popularnych środków płatności Apple Pay i Google Pay.
Obojętny na sytuację nie pozostaje również Facebook, który w ciągu ostatnich tygodni zaliczył kilka poważnych wpadek. Platforma Marka Zuckerberga już wcześniej odcięła rosyjskie strony od zysków z reklam. Jednak to nie koniec restrykcji, jakie spotkają Rosjan na portalu społecznościowym. Meta, właściciel Facebooka, zadecydowała, że ograniczy dostęp do ukraińskich kont, kierowanych przez Rosjan. Uderzy to szczególnie w ukraińskie media pod rosyjską kontrolą.
O nowych działaniach Mety powiadomił jej wiceprezydent, Nick Clegg. W specjalnym poście na Twitterze poinformował, że są w stałym kontakcie z rządem Ukrainy, który poprosił o ograniczenie dostępu do niektórych kont kierowanych przez Rosjan. Zaznaczył również, że pomimo próśb o całkowite zablokowanie Facebooka i Instagrama w Rosji, nie mogą tego zrealizować ze względu na ryzyko "uciszenia ważnych wypowiedzi w kluczowym momencie".
Rosja częściowo zakazała Facebooka po tym, jak platforma odmówiła zaprzestania sprawdzania faktów i ograniczania wspieranych przez państwo rosyjskich mediów. Facebook należący do Mety od tego czasu ustanowił specjalne centrum operacyjne, złożone z ekspertów, którzy mają reagować na sytuacje związane z inwazją na Ukrainę. Podjęte kroki firma opisała w poście na swoim blogu.
Nick Clegg nie wymienił kont, które zostały objęte ograniczeniami.