Filmy i seriale nie dla Rosjan? Netflix znika rosyjskich urządzeń
Inwazja Rosji sprawiła, że wielu Ukraińców musiało porzucić swój dotychczasowy sposób życia. Dlaczego więc Rosjanie mieliby utrzymać bytować tak, jakby żadnej wojny nie było? Duże korporacje dbają już o to, by obywatele Rosji również odczuli skutki wojny.
Wojna w Ukrainie trwa już niemal miesiąc. Przez ten czas obie strony doznały dotkliwych strat, lecz jako, że konflikt rozgrywa się na terenie Ukrainy, to właśnie ich miasta są dewastowane. Wielu obywateli musiało porzucić dotychczasowe życie i uciec do innego kraju. Inni włożyli mundur, dostali broń i walczą o wolność. Są też tacy, którzy pomimo toczącego się konfliktu próbują żyć i pracować tak jak przed wojną, lecz muszą się przyzwyczaić do wybuchów i odgłosów strzelanin.
Gdyby nie sankcje innych krajów, mocno uderzające w rosyjską gospodarkę, możliwe, że wielu Rosjan nawet nie byłoby świadomych wojny lub "specjalnej operacji militarnej" jak sami to zwykli określać. Do działań Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych przyłączyło się wiele prywatnych przedsiębiorstw. Rosjanie nie zjedzą już cheeseburgera w McDonald’s ani nie kupią mebli w Ikei. Teraz będą mieli również ograniczony dostęp do biblioteki filmów i seriali.