Google i Microsoft wiedzą wszystko o twoim Wi-Fi. Czy to bezpieczne?
Google, Microsoft, a nawet Apple posiadają ogromne bazy danych prawie wszystkich sieci Wi-Fi na świecie. Gdy tylko korzystasz z usług lokalizacyjnych, twoje urządzenie wysyła listy pobliskich sieci do wymienionych firm. Można to zmienić, a my jednocześnie sprawdzamy, czy taka baza danych to powód do zmartwień.
Spis treści:
GPS a lokalizacja
Urządzenia używają GPS do określenia naszej fizycznej lokalizacji i ułatwienia nawigacji w terenie. GPS może działać wolno i mieć słaby zasięg w niektórych obszarach. Co więcej, niektóre urządzenia nie posiadają GPS, w tym większość laptopów z systemem Windows, MacBooków i Chromebooków.
Stąd usługi lokalizacyjne. Te obejmują wiele sposobów znajdowania naszej lokalizacji, w tym korzystanie z baz danych sieci Wi-Fi należących do Google, Microsoft i Apple. Wyłączając lokalizację, urządzenie korzysta tylko z GPS. Oczywiście o ile jest dostępne i zazwyczaj wolniej niż lokalizacja.
Jakie informacje przechowywane są w bazie danych?
Operacyjni giganci obiecują, że gromadzone są tylko dane dotyczące punktu dostępu Wi-Fi. Nie zbierają naszej aktywności przeglądania, a informacje w bazach danych są podstawowe. W tych może pojawić się na identyfikator SSID sieci Wi-Fi, czyli nazwa naszej sieci. Oprócz tego także adres MAC routera czy jego fizyczna lokalizacja.
Adres MAC, czyli Media Access Control, to bardziej unikalny identyfikator niż tylko nazwa sieci Wi-Fi. Na przykład na świecie może istnieć wiele sieci Wi-Fi o takiej samej nazwie jak nasza, ale adres MAC routera Wi-Fi jest unikalny. Ten powiązany jest z fizyczną lokalizacją w bazie danych każdej firmy.
Jak pobierane są nasze dane?
Jest to dosyć proste. W momencie, kiedy szukasz danej lokalizacji, smartfon, laptop lub tablet skanuje w poszukiwaniu pobliskich sieci Wi-Fi. Następnie przesyła listę pobliskich sieci Wi-Fi wraz z ich adresami MAC i siłą sygnału do systemu usług lokalizacyjnych właściciela platformy.
Platformy posiadają obszerną listę niemal wszystkich sieci Wi-Fi na świecie i ich fizycznych lokalizacji. Dzięki temu dopasowuje tę listę sieci Wi-Fi (a raczej adresów MAC) do lokalizacji w świecie rzeczywistym. Znając dokładne lokalizację każdego punktu dostępu Wi-Fi, wykorzystuje siłę sygnału, aby określić prawdopodobną fizyczną lokalizację.
Na przykład, jeśli masz silny sygnał z jednego punktu dostępu Wi-Fi, musisz znajdować się w jego pobliżu. Jeśli masz słabszy sygnał z innego punktu dostępu Wi-Fi, musisz znajdować się dalej od niego. Aby uzyskać dokładne określenie lokalizacji swojego urządzenia, wystarczy powtórzyć wyszukiwanie kilka razy.
Skąd wzięły się bazy danych?
Obecnie za bazy odpowiedzialny jest każdy z nas. Co ciekawe, na początku były budowane na inne sposoby. Google słynęło z przechwytywania danych Wi-Fi, gdy na ulicach pojawiały się samochody Street View. Jednak teraz wszyscy mamy przenośne urządzenia, które mogą przechwytywać dane.
Załóżmy jednak, że nikt nigdy wcześniej nie miał iPhone'a w pobliżu routerów. W takiej sytuacji urządzenie czeka na sygnał GPS lub dokonuje triangulacji swojej lokalizacji za pomocą wieży komórkowej. Teraz, gdy urządzenie zna swoją lokalizację, może ją wysłać do bazy danych. Ta "wie" teraz, gdzie znajdują się te sieci Wi-Fi.
Ten proces dzieje się nieustannie, gdy korzystamy ze swoich urządzeń. Korzystanie z bazy danych usług lokalizacyjnych jest procesem dwukierunkowym. Urządzenie zgłasza dane GPS z powrotem do bazy danych wraz z pobliskimi szczegółami Wi-Fi. Dzięki temu lokalizacja określana jest bardzo dokładnie.
Jak przestać udostępniać swoje dane?
Można wyłączyć usługi lokalizacyjne, a urządzenie nie będzie korzystać z bazy danych Wi-Fi ani przesyłać do niej danych. Do określenia lokalizacji zostanie wykorzystana informacja GPS lub wieża komórkowa, o ile są dostępne. Wyłączenie usług lokalizacyjnych oznacza, że wyszukiwanie lokalizacji będzie wolniejsze.
Można zażądać, by firmy usunęły dane sieci Wi-Fi ze swoich baz danych. Google na przykład poprosi o dodanie "_nomap" do nazwy sieci Wi-Fi. Należy więc zmienić "Moja nazwa Wi-Fi" na "Moja nazwa Wi-Fi_nomap", aby usunąć ją z bazy danych.
Z kolei Microsoft pozwala blokować przesłanie adresu MAC za pośrednictwem strony rezygnacji z usługi lokalizacji. Podany adres MAC zostaje umieszczony na czarnej liście w bazie danych. Natomiast Apple nie podaje żadnych instrukcji dotyczących usuwania informacji z jej bazy danych.
Czy jest się czego bać?
Bazy danych sieci Wi-Fi nie stanowią wielkiego niebezpieczeństwa. Przede wszystkim dlatego, że przechowywanych jest w nich bardzo mało danych i nie można ich zidentyfikować. Nic w bazie danych nie może być przypisane do właściciela, oprócz adresu MAC i lokalizacji.
Dlatego nie ma się czym martwić i warto dbać o swoją prywatność na innych obszarach. Gdy przeglądasz Internet, jesteś stale śledzony w celach reklamowych. Nawet w trybie offline, gdy kupujemy za pomocą kart kredytowych, jesteśmy śledzeni. A to tylko wierzchołek góry lodowej.
CZYTAJ TAKŻE: