Na Twitterze możesz teraz spotkać…prawdziwego Jezusa Chrystusa. Jego konto ma weryfikację

Po przejęciu Twittera przez Elona Muska, na platformie zaczęły dziać się rzeczy co najmniej dziwne. Nie chodzi tu jednak tylko o wojenki nowego właściciela czy widoczny spadek poziomu dyskusji. Na Twitterze zaczęły pojawiać się zweryfikowane konta różnych osób, które raczej nie powinny istnieć. Wśród nich jest m.in. Jezus Chrystus.

  • Twitter po przejęciu przez Elona Muska, stoi przed ogromnymi zmianami. Wiele z nich nie podoba się użytkownikom.
  • Jedną z nich jest podejście do niebieskiego znaczka weryfikacji przy nazwach kont. Do niedawna oznaczał on zweryfikowanego użytkownika. Dziś to bardziej odznaka zapłacenia za znaczek.
  • Wielu użytkowników zaczęło wykorzystywać to rozwiązanie, chcąc z niego zażartować.
  • Niebieski znaczek zweryfikowanego użytkownika kupił sobie...właściciel konta o nazwie Jezus Chrystus.

Musk sprawił, że Jezus zmartwychwstał na Twitterze

Twitter po przejęciu przez Elona Muska, stał się specyficznym miejscem, m.in. przez politykę nowego właściciela. Przykładem jest nowy proces weryfikacyjny profili. Musk uruchomił strategię Twitter Blue, polegającą na tym, że na platformie konto może uzyskać weryfikację, wykupując za 8 dolarów subskrypcję. Przez to coś, co kiedyś otrzymywały tylko oficjalne konta, teraz każdy użytkownik może zwyczajnie kupić.

Reklama

O tym, że to kiepski pomysł pokazała społeczność. Na Twitterze od dawna istnieje wiele komediowych profili, które mają być humorystyczną parodią. Wśród nich jest konto o nazwie Jezus Chrystus, gdzie autor pod personifikacją czołowej postaci chrześcijaństwa, wrzuca różne prześmiewcze post i, komentuje rzeczywistość. Sam bardzo krytykował pomysły Muska po przejęciu Twittera i teraz postanowił z nich zażartować. Wykupił bowiem subskrypcję, dzięki czemu według logiki Twittera naprawdę stał się... Jezusem Chrystusem.  

Szatan też już jest na Twitterze, a Elon Musk nic sobie z tego nie robi

Dzięki Muskowi na Twitterze spotkamy nie tylko Jezusa Chrystusa. Zweryfikowane konto ma już nawet sam Szatan. I mimo że tu twórca sam zaznacza, iż w przeciwieństwie do konta Jezusa on nie identyfikuje się ze swoją postacią, to i tak sama weryfikacja jest wręcz komiczna.

Można powiedzieć, że w społeczności Twittera powstał już cały ruch zakładania kont znanych postaci i wykupywania do nich weryfikacji. Niemniej Twitter już zabrał się za to zjawisko, banując tego typu konta, czy odbierając im niebieski znaczek.

Wszystkie te przypadki służą wykorzystaniu nowego systemu weryfikacji na Twitterze po to, aby go wyśmiać. Pokazują zresztą dobitnie, że platforma stała się miejscem chaosu, gdzie prócz spadku poziomu dyskusji, wszyscy muszą się także mierzyć z zalewem fałszywych kont, które to zresztą Twitter Blue miał zwalczać.

Mimo że Musk rządzi Twitterem od niedawna, to z każdej strony widać, że prowadzi portal w dół. I wydaje się, że nawet zweryfikowany Jezus Chrystus nie sprawi tu cudu.

 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Elon Musk | Twitter | Jezus Chrystus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy