Początek wdrażania IPv6

Może się zdarzyć, że fundamentalne zmiany pozostaną niezauważone. O ile łatwo odnotować uruchomienie Airtime czy wydanie Firefoksa 13, to dla przeciętnego użytkownika radykalna zmiana funkcjonowania sieci może pozostać zupełnie niezauważona. 6 czerwca 2012 roku rozpoczęto wdrażanie IPv6. Co to oznacza?

Założenia, towarzyszące powstawaniu globalnej sieci nie przewidywały, że internet stanie się tak bardzo popularny. Współcześnie do sieci podłączone są nie tylko komputery, ale również telefony, tablety, telewizory czy nawet sprzęt kuchenny. Na czym polega problem?

Otóż każdy z tych sprzętów (z wyjątkiem wykorzystujących NAT) musi mieć jakiś adres z globalnej, ograniczonej puli, co oznacza, że zestaw ok 4,3 mld adresów przyznawanych w ramach IPv4 jest bliski wyczerpania. Ostatnia partia została przyznana przez ICANN w lutym 2011 roku.

Nie oznacza to jednak końca świata, lub - co gorsza - braku możliwości uaktualnienia statusu na Facebooku. Problem został zdefiniowany już dawno temu i odpowiednio się do niego przygotowano - odpowiedzią jest opracowywany od 1995 roku protokół IPv6.

IPv6 udostępnia nieporównywalnie większą pulę adresów - każdy z nich zapisany jest na 128 bitach, a zatem do dyspozycji mamy 2^128 kombinacji (w porównaniu do 2^32 w IPv4).

Reklama

6 czerwca pod kontrolą Internet Society rozpoczęto symboliczne wdrażanie IPv6. Jest to umowna data - większość urządzeń wyprodukowanych w ostatnich lata wspiera ten protokół, podobnie jak niektóre z działających w sieci firm. Migrowanie kolejnych serwisów i usług na ten protokół będzie, z punktu widzenia użytkownika, niezauważalne.

Łukasz Michalik

http://vbeta.pl

vbeta
Dowiedz się więcej na temat: Internet | IPv6
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama