Podejmij decyzję dotyczącą reklam Facebooka. O co chodzi?
Płatny Facebook i Instagram stały się faktem. Po uruchomieniu serwisu w aplikacji mobilnej lub przeglądarce najpewniej ukaże wam się ważny komunikat. Zgodnie z wymogami prawnymi, Meta zobowiązała się do dania nam wyboru. Możemy korzystać z serwisów bez śledzenia naszej aktywności albo wybrać opcję z reklamami. Za pierwszy wariant trzeba jednak zapłacić.
Gdy wejdziemy na Facebooka lub Instagram w apce, lub przeglądarce, naszym oczom może ukazać się ważny komunikat "Podejmij decyzję dotyczącą reklam". Oznacza on, że serwis wymaga od nas określenia się, z jakiej wersji usługi chcemy korzystać. O co w tym chodzi?
Tak jak pisaliśmy niedawno, firma Meta zdecydowała się na wprowadzenie płatnych wersji swoich usług, czyli platform społecznościowych. Nowe zasady obowiązują zarówno na Instagramie, jak i Facebooku. Gdy zdecydujemy się rozpocząć "podejmowanie decyzji", naszym oczom ukaże się kolejne okno.
Tym razem będzie to informacja o tym, że dalsze korzystanie z produktów Meta za darmo wiąże się z zaakceptowaniem korzystania i zbierania naszych informacji. Są to:
- Informacje z naszych kont w celu dopasowywania reklam
- Dalsze korzystanie z plików cookie w produktach firmy
W dużym skrócie oznacza to, że godzimy się na korzystanie z Facebooka i Instagrama tak, jak do tej pory - z reklamami. Meta w dalszym ciągu będzie zbierać informacje na nasz temat i przetwarzać je zgodnie ze swoimi potrzebami. Dlaczego Facebook informuje nas o tym właśnie teraz?
Wszystko przez regulacje prawne w Unii Europejskiej, do przestrzegania których zobowiązała się firma. Aby móc dalej kontynuować świadczenie usług m.in. w Polsce, Meta musiała udostępnić użytkownikom opcję zaprzestania śledzenia.
W rzeczy samej możemy nie wyrazić zgody na to, aby informacje czy ciasteczka z naszych kont były zbierane i przetwarzane. Firma zgodnie z uchwalonym prawem daje nam taką możliwość, ale... nie za darmo. Dlatego Facebook może być płatny, bo Meta znalazła sprytny sposób na obejście regulacji.
Wystarczy skorzystać z przycisku "Subskrybuj", a po uiszczeniu opłaty w wysokości 9,99 euro miesięcznie otrzymamy Facebook bez reklam - podobnie wygląda sprawa na Instagramie. Dodatkowo nasz profil będzie mieć znaczek weryfikacji.
Meta z jednej strony musiała dostosować się do unijnych praw, z drugiej nie może przecież pozbawić się źródła dochodu - tym są reklamy, które mogą być bardzo dokładnie targetowane na konkretnych użytkowników. Co zrobić, gdy ludzie muszą mieć prawo zrezygnowania z profilowania i korzystania z reklam?
Należy im taką opcję udostępnić, choć nie musi być ona darmowa. W ten sposób firma zdołała dostosować się do prawa, ale też zachować zysk w postaci płacących użytkowników i tych, którzy będą oglądać reklamy. Sprytne, prawda?
