Polacy w siedzibie głównej Microsoft

Mieliśmy szansę porozmawiać z osobami, które od lat pracują w siedzibie głównej Microsoft w Redmond, a także studentem, który był tam na praktykach. Jak tam się pracuje? Czy rzeczywiście "jest lepiej" niż Polsce?

Jeden z wielu budynków Microsoft na kampusie w Redmond, w tle widać choinkowe zbieranie prezentów
Jeden z wielu budynków Microsoft na kampusie w Redmond, w tle widać choinkowe zbieranie prezentówINTERIA.PL

Bartosz Nyczkowski, senior software development engineer, Windows

- Do Redmond trafiłem poprzez praktyk studenckich - Redmond Internship. Miałem 1 rozmowę w Warszawie i 3 kolejne w Monachium i szczęśliwie dostałem się na 3-miesięczne praktyki i w ich trakcie miałem okazję zaprezentować swoje umiejętności. Kiedy już otrzymałem propozycję stałej pracy musiałem oczywiście przejść cały proces rekrutacyjny. Rozmowy o pracę odbyły się w Redmond, w ostatnim tygodniu praktyk, było ich 6. Wielu zdolnych studentów, którzy trafiają do Redmond na staż, zostaje. Podczas stażu dostajemy nawet samochód, albo rower i kask - jeśli nie mamy prawa jazdy.

Zarobki? Jestem zadowolony. Pozwalają na to żebyśmy ja i moja rodzina żyli na dobrym poziomie, aktywnie spędzali czas i realizowali nasze pasje.

- Każdy (programista) ma własne biuro i może w nim robić, co chce. Ktoś nawet zrobił sobie drewnianą podłogę. Firma daje nam dużo swobody - sami decydujemy w jakich godzinach pracujemy, jedni zaczynają o 6 czy 7 rano, inni późnym popołudniem. Mamy również możliwość pracy z domu. Jednocześnie firma wspiera pracę zespołową i umożliwia interakcję z innymi pracownikami i angażowanie się w projekty wykraczające poza bezpośrednie zadania.

Dawid Kozłowski, Senior Software Development Engineer, Outlook

- Nie ma różnicy w traktowaniu Polaków i Amerykanów. Zresztą większość zespołów składa się z przedstawicieli różnych narodowości, oprócz Hindusów i Chińczyków, nie brakuje Rosjan, Rumunów czy Bułgarów. Ludzie cenią sobie tutaj możliwość dobrego życia z dala od zgiełku. Mają tu po prostu "święty spokój".

- Tutaj panuje inna mentalność, niż w Dolinie Krzemowej. W Kalifornii średnia stażu w danej firmie wynosi około 2 lat. Tutaj w jednej firmie pracuje się znacznie dłużej.

- Co roku w firmie organizowana jest świąteczna akcja. Na choinkach w firmie wieszane są kartki, z prośbami świątecznymi od osób potrzebujących - dzieci, młodzieży, ale także dorosłych. Ludzie w ten sposób mogą pomóc tym, którzy takiej pomocy potrzebują. Wybierają taką kartę z choinki i realizują zapisaną na niej prośbę.

Kampus w Redmond nie brakuje boisk, a także centrum handlowego dla 40 tys. pracujących tam osób
INTERIA.PL

Karol Kaczmarek, student Politechniki Poznańskiej

- Studenci Politechniki Poznańskiej przez lata biorąc udział w wakacyjnych praktykach w Redmond oraz konkursie Imagine Cup wyrobili sobie dobrą opinię w firmie Microsoft. Na tyle dobrą, że postanowiła ona przysłać rekruterów na naszą uczelnię i zrobić bezpośrednią rekrutację. Gdy dowiedziałem się o tym, wysłałem swoje CV, po czym zostałem zaproszony na pierwszy etap rozmów. Po ich pomyślnym odbyciu dostałem informację o przejściu do kolejnego etapu, tym razem w Monachium, który składał się z kilku 45-cio minutowych rozmów. Więcej etapów już nie było, po rozmowach w Monachium moje plany na wakacje zostały ustalone .

Microsoft został założowy w 1975 roku przez Billa Gatesa i Paula Allena - na zdjęciu najważniejsza część zespołu z tamtych lat
W Redmond pracuje ponad 40 tys. osób - to praktycznie miasto w mieście
Kampus Microsoftu w Redmond to nie tylko kolejne labolatoria i biura, ale także centrum handlowe dla pracowników oraz boiska
 MirageTable. Jest to trójwymiarowa projekcja, która umożliwia nam interakcje przy pomocy gestów. Będzie je można wykorzystać do wirtualnego przymierzania zegarków podczas robienia zakupów w sieci
+23

- Projekty, nad którymi pracujemy (podczas praktyk - przyp. red.) są najczęściej bardzo ciekawe i wymagające, co zwiększa szybkość naszego rozwoju. Nawet jeśli nie wiemy jak powinniśmy coś zrobić (co, zwłaszcza na początku, może zdarzać się dość często), otoczeni jesteśmy przez grono świetnych programistów i inżynierów, którzy zawsze bardzo chętnie nam pomogą.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas