Młodzi następcy Billa Gatesa
Kto tak naprawdę jest motorem zmian w dzisiejszym świecie technologii? Studenci. Także ci z Polski. Ich wiedza i kreatywność w połączeniu z idealizmem mogą zmienić świat.
Gdzie możemy szukać młodych następców Gatesa, Jobsa, Page'a i Brina (twórców Google) oraz Zuckerberga (założyciel Facebooka)? Doskonałym miejscem jest największy międzynarodowy konkurs technologicznym dla studentów na świecie - Imagine Cup.
W tym roku to Polska była jego gospodarzem. Przyszłe gwiazdy branży technologicznej między 3 a 8 lipca prezentowały swoje projekty w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.
Polscy geniusze
- Imagine Cup bardzo przypomina mistrzostwa świata w piłce nożnej - podsumował konkurs Jean-Philippe Courtois, prezes Microsoft International. Różnica jednak polega na tym, że w Imagine Cup zamiast techniki gry i kondycji fizycznej liczy się kreatywność oraz umiejętność rozwiązywania problemów.
Wśród laureatów Imagine Cup nie zabrakło Polaków, którzy od lat odnoszą ogromne sukcesy w tym konkursie. Natomiast INTERIA.PL, jako jedyny polski przedstawiciel mediów, śledzi Imagine Cup od 4 lat.
Pierwszy Imagine Cup odbył się w Barcelonie w 2003 roku, wtedy Polacy nie wzięli jeszcze w nim udziału. Przełom nastąpił 2 lata później, kiedy nasi studenci odnieśli w Yokohamie pierwsze sukcesy, aby w 2007 roku oczarować Seul, zdobywając 3 pierwsze miejsca w kategoriach: algorytmy, fotografia oraz film krótkometrażowy. - Pamiętam, jak do polskiego zespołu podszedł minister edukacji Korei Południowej, zachwycając się naszym systemem szkolnictwa - wspominał Karol Wituszyński z Microsoftu, wtedy odpowiedzialny za wszystkie akademickie przedsięwzięcia w Polsce.
Z Luwru do własnej firmy
Dwa lata później mieliśmy kolejny sukces: Paryski Luwr, na scenie sali Carousel du Louvre walczą ze sobą zespoły studentów z całego świata. Wśród nich jest także poznański Aero@Put oraz ich projekt Ecopteron, czyli zdalnie sterowany śmigłowiec badający poziom zanieczyszczeń w powietrzu. Francja sprzyja kapitanowi Mikołajowi Małaczyńskiemu i jego drużynie. Zdobywają trzecie miejsce. Był to ogromny sukces dla polskiej braci studenckiej i dla naszej edukacji wyższej.
Chociaż w 2008 roku na powracający do kraju zespół Aero@Put na lotnisku nie czekały skandujące tłumy, polscy laureaci z Paryża nie mogą narzekać - miesiące ciężkiej pracy opłaciły się. Dzisiaj Mikołaj Małaczyński założył firmę Legimi, która tworzy oprogramowanie do zarządzania swoją wirtualną biblioteczką ebooków na urządzeniach mobilnych. Na razie działa ono jedynie z elektronicznymi czytnikami, ale wkrótce będzie współpracowała także ze smartfonami. Materiał traktujący o Legimi można znaleźć pod tym linkiem.
Rok później finały Imagine Cup odbyły się w Egipcie. Polacy walczący pod piramidami zdobyli nagrodę specjalną pierwszej damy Egiptu - Suzanne Mubarak. Tymi młodymi laureatami byli poznańscy studenci z zespołu kAMUflage. Ich projekt umożliwiał naukę języka Braille'a przy pomocy muzyki. Czteroosobowy zespół pokonał w finale Francję oraz Egipt - w tej konkurencji startowało aż 96 drużyn. - Ciężko pracowaliśmy, ale był warto - podsumował swoje zwycięstwo zespół. Dzisiaj laureatom z Kairu udało się założyć firmę i znaleźć inwestora, który pomoże im we wprowadzeniu ich nagrodzonego projektu na rynek komercyjny. Optymistycznie patrzą w przyszłość.
Niestety, chociaż sam projekt jest wyjątkowy, na rynku nie ma zaawansowanych urządzeń, które byłyby zdolne do przeprowadzenia takich operacji, Polakom nie udało się zakwalifikować nawet do półfinału. Na razie studenci z Łodzi nie mają konkretnych planów na przyszłość - jedynie Jacek Pintera wie, że chciałby za rok być mentorem polskiej drużyny startującej w finałach. Brak nagrody w głównej kategorii nie oznacza jednak, że Polacy nie mieli sukcesów.
Nasi studenci zdobyli wszystkie trzy nagrody główne w kategorii Internet Explorer 8 Award - ich zadaniem było przygotowanie specjalnej aplikacji na potrzeby najnowszej przeglądarki Microsoftu.
Zwycięski zespół Rhea z Politechniki Białostockiej (Jacek Ciereszko i Joanna Wacław) stworzył wyszukiwarkę Kite Surfer, która na trójwymiarowej przestrzeni wizualizuje tekst, grafikę oraz materiały wideo. Dodatkowo, za swój projekt zespół Reah otrzymał także drugą nagrodę w kategorii Next Generation Web Award.
Pozostałymi zwycięskimi drużynami w kategorii Internet Explorer 8 są Ritle z zeszłorocznym laureatem Imagine Cup, Karolem Kaczmarkiem z Politechniki Poznańskiej oraz jego siostrą Martą Kaczmarek (II miejsce) oraz zespół CieszakTeam z Dawidem Cieszyńskim (III miejsce). Bardzo możliwe, że właśnie ci studenci będą współtworzyć kolejne Google lub YouTube'a.
Polacy z Tajwanu
W reprezentacji danego kraju w Imagine Cup nie liczy się narodowość reprezentanta, tylko uczelnia. Właśnie dlatego w składzie jednej z tajwańskich drużyn jest ... trójka Polaków. Maria Barbara Safianowska oraz Robert Gdowski studiują na tajwańskiej uczelni NCTU, natomiast Marta Magdalena Pucuła jest studentką Polsko-Japońskiej Wyższej Szkoły Technik Komputerowych i została zaproszona do zespołu przez swoich polskich znajomych.
Takie niespodziewane przypadki, jak Polacy startujący w Imagine Cup z ramienia Tajwanu, tylko pokazują, że dla kreatywnych i utalentowanych osób bariery tak naprawdę nie istnieją. Gates, Jobs i Zuckerberg, chociaż wielokrotnie krytykowani przez swoich dawnych współpracowników i rówieśników, osiągnęli tak wiele dzięki własnemu talentowi oraz determinacji.
Ze studentami pracującymi po nocach nad swoimi projektami nie jest inaczej. Różnią się jednak ich cele - niektórzy myślą o karierach i pieniądzach, dla innych technologie są szansą na ucieczkę do lepszego świata.
Zerwane noce
Walcząca dwa lata temu w paryskich finałach drużyna z Francji dzisiaj może poszczycić się mającym ponad 6 mln graczy tytułem, który robi furorę w serwisie Facebook. Natomiast zeszłoroczni laureaci z Bułgarii wdrożyli swój projekt Mind Point w bułgarskich szkołach. Ich pomysł umożliwiał całej klasie uczniów jednocześnie udzielać odpowiedzi przy pomocy myszki. Jest to niedrogie rozwiązanie, dzięki któremu wszyscy uczniowie mogą uczestniczyć w lekcji w tym samym czasie.
Rand Morimoto, jeden z sędziów Imagine Cup, wspomina młodego studenta z Indii, który musiał codziennie chodzić 3 godziny do jedynego w okolicy ośrodka z komputerem, tylko po to, aby móc przygotować się do konkursu.
Poświęcenie i ciężka praca okazały się tego warte - indyjski student nie tylko zajął drugie miejsce, i dzięki temu znalazł pracę, ale za zdobyte i zarobione pieniądze posłał ośmioro rodzeństwa do szkoły. On sam natomiast jechał kilka dni przez pół świata, tylko po to, aby osobiście podziękować Morimoto.
W tym roku, w najważniejszej kategorii, czyli projektowanie oprogramowania, zwyciężył zespół Skeek z Tajlandii. Ich projekt o nazwie eyeFeel pomaga osobom mającym problemy ze słuchem w komunikowaniu się z innymi poprzez technologię rozszerzonej rzeczywistości. Projekt rozpoznaje ruchy twarzy oraz ust, tłumaczy je na język pisany i umieszcza w wirtualnej przestrzeni w formie dymków, niczym w komiksie. - Nie zrobiliśmy tego dla pieniędzy, po prostu chcemy pomagać ludziom. To najlepszy moment w naszym życiu - powiedział nam kapitan tajskiej drużyny. Oprócz pucharu Imagine Cup, zwycięska drużyna dostała czek na 25 tys. dolarów. Chcą go przeznaczyć na rozwój swojego projektu. Jak mówią - dla ludzkości.