Badacze na tropie „pożeraczy planet”. Pomaga sztuczna inteligencja
Astronomowie wykorzystują sztuczną inteligencję do namierzania trudnych do znalezienia ciał niebieskich „pożerających” planety. Jak podkreślają badacze, odnajdywanie takich obiektów może m.in. pomóc ustalić, czy życie może istnieć także poza Ziemią.
Droga Mleczna to nie tylko planety Układu Słonecznego. W naszej galaktyce występuje ogrom rozmaitych ciał niebieskich. Niektóre znane są od dawna, co rusz dochodzi też do nowych odkryć.
Takie badania usprawniają nowe technologie, w tym sztuczna inteligencja. Dzięki jej wykorzystaniu astronomowie są teraz w stanie bardzo szybko wychwytywać „pożeraczy planet”. Właśnie ogłoszono nowe wyniki badań w tym temacie.
Badacze poszukują "zanieczyszczonych" białych karłów
Różne obiekty w kosmosie dostarczają badaczom wielu cennych informacji. Przykładem są białe karły — takie ciała niebieskie umożliwiają śledzenie ewolucji gwiazd, a w niektórych przypadkach — także planet. Biały karzeł powstaje, gdy gwiazda wkracza na ostatni etap swojego życia — zużywa swoje paliwo i traci zewnętrzne warstwy.
Niekiedy obecne w zasięgu takiego białego karła planety „wchodzą mu w drogę”. Zostają wciągnięte przez grawitację gwiazdy, rozerwane i „pożarte”. Biały karzeł zostaje wówczas „zanieczyszczony” metalami ciężkimi z wnętrza pochłoniętej planety. Astronomowie niedawno odkryli setki „zanieczyszczonych” białych karłów — takich, które zostały przyłapane na aktywnym „pożeraniu” planet na swojej orbicie.
Sztuczna inteligencja na tropie białych karłów, które pochłonęły planety
„Pożeraczy planet” dotychczas namierzano „ręcznie” — była to praca wymagająca, ponieważ znalezienie tych obiektów jest dość trudne. By je odszukać, badacze samodzielnie analizowali ogromne zbiory danych. Do tego, by potwierdzić wstępne ustalenia ekspertów, konieczne były dalsze obserwacje. Teraz nastąpił przełom.
Udało się to dzięki wykorzystaniu sztucznej inteligencji. Do odkrycia doprowadził zespół badawczy kierowany przez Malię Kao, absolwentkę Uniwersytetu Teksańskiego w Austin. Stosując nowatorskie podejście do analizy danych z wykorzystaniem AI, eksperci usprawnili proces odnajdywania białych karłów, które „pożarły” planety. Wyniki testów nowego podejścia wykazały, że proces ich namierzania znacząco przyspieszył, a skuteczność identyfikacji utrzymuje się na poziomie 99 proc.
Czy życie może istnieć poza naszym Układem Słonecznym?
W badaniu wykorzystano dane z misji Gaia Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Dane zostały przetworzone przez Gaia Data Processing and Analysis Consortium. Na tej podstawie astronomowie stworzyli algorytm sortowania ponad 100 tys. możliwych białych karłów. Wyłoniono w ten sposób obiecująco wyglądającą grupę 375 gwiazd: wykazywały one obecność metali ciężkich w swoich atmosferach. Dalsze obserwacje za pomocą teleskopu Hobby-Eberly w Obserwatorium McDonalda na Uniwersytecie Teksańskim potwierdziły wytypowane z wykorzystaniem AI białe karły, które pochłonęły planety.
- Nasza metoda może dziesięciokrotnie zwiększyć liczbę znanych „zanieczyszczonych” białych karłów, co pozwoli nam lepiej badać różnorodność i geologię planet poza naszym Układem Słonecznym — powiedziała Kao. - Ostatecznie chcemy ustalić, czy życie może istnieć poza Ziemią. Jeśli jest on wyjątkowy wśród układów planetarnych, może być również wyjątkowy pod względem zdolności do podtrzymywania życia.
Wyniki badań opublikowano na łamach "The Astrophysical Journal".
***
Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!