Gwiazda doprowadza do parowania atmosfery własnej planety

Kosmiczny Teleskop Hubble’a wykrył, że gwiazda oddalona od nas o zaledwie 32 lata świetlne wyrzuca w kosmos atmosferę krążącej wokół niej planety. Jest to o tyle fascynujące, ponieważ w 2020 roku nic nie zwiastowało takiego kataklizmu.

Wspomniana gwiazda, czyli AU Mic zlokalizowana jest 32 lata świetlne od Błękitnej Planety, co pod względem astronomicznym jest stosunkowo niewielką odległością. Co ciekawe, ten świat zaliczany jest do najmłodszych znanych nam układów planetarnych - gwiazda ma nie więcej niż 100 mln lat. Dla porównania nasze Słońce liczy sobie około 4,6 mld lat. 

Gazowa planeta AU Mic b krążąca wokół czerwonego karła została wykryta w 2020 roku przez Kosmiczny Teleskop Spitzera i Transiting Exoplanet Survey Satellite. Półtora roku później Kosmiczny Teleskop Hubble’a zauważył, że atmosfera planety zaczyna... odparowywać.

Reklama

Jak powiedziała dr Keighley Rockcliffe z Dartmouth College: - Nigdy nie widzieliśmy, aby ucieczka atmosfery przechodziła z całkowicie niewykrywalnej do bardzo wykrywalnej w tak krótkim czasie. Naprawdę spodziewaliśmy się czegoś bardzo przewidywalnego, powtarzalnego. Ale okazało się to dziwne. Kiedy pierwszy raz to zobaczyłem, pomyślałem: "To nie może być prawda".

Ekstremalne zjawisko kosmiczne

Najczęściej spotykanym typem gwiazd w Drodze Mlecznej są czerwone karły, a wiele z nich posiada własne planety. Gwiazdy tego typu są chłodniejsze i mniejsze od naszego Słońca, jednakże są zdolne do tworzenia silnych i długotrwałych rozbłysków.

Planeta krążąca wokół AU Mic znajduje się na bardzo ciasnej orbicie - jest to zaledwie jedna dziesiąta odległości między Merkurym a Słońcem. Dlatego też to kosmiczne ciało otrzymuje bardzo silne promieniowanie, które doprowadza do nagrzewania się atmosfery i wyrzucania jej w przestrzeń kosmiczną.

- Ta, szczerze mówiąc, dziwna obserwacja jest rodzajem testu warunków skrajnych dla modelowania i fizyki ewolucji planet. Obserwacja jest bardzo ciekawa, ponieważ badamy tę interakcję między gwiazdą a planetą, która jest naprawdę bardzo ekstremalna. Tworzy się nieograniczone i szczerze mówiąc, przerażające, gwiezdne środowisko wiatrowe, które wpływa na atmosferę planety - powiedziała Rockliffe.

Planety krążące wokół czerwonych karłów nadają się do życia?

Naukowcy wciąż próbują ustalić, czy planety krążące wokół czerwonych karłów mogą być zdatne do zamieszkania oraz, czy mogą zachować swoje atmosfery w obliczu ekstremalnych rozbłysków.

Jak mówi Rockliffe: - Chcemy dowiedzieć się, jakie rodzaje planet mogą przetrwać w takich środowiskach. Jak ostatecznie będą wyglądać, gdy gwiazda się uspokoi? I czy w końcu będzie jakaś szansa na zamieszkanie, czy też skończą jako spalone planety? Czy w końcu stracą większość swoich atmosfer, a ich ocalałe jądra stają się superziemiami? Tak naprawdę nie wiemy, jak wyglądają te ostateczne kompozycje, ponieważ nie mamy czegoś takiego w naszym Układzie Słonecznym.

Jednocześnie badacze próbują teraz ustalić, czy zaobserwowane zdarzenie wynika ze zmienności samej gwiazdy, czy też wiatr gwiazdowy stwarza taką sytuację, że odparowująca atmosfera planety widoczna jest jedynie w pewnych momentach.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kosmos | Wszechświat | odkrycia naukowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama