ISS jest brudna. Naukowcy wykryli „wieczne chemikalia” na jej pokładzie

Najnowsza analiza wykazała, że Międzynarodowa Stacja Kosmiczna jest bardziej brudna niż większość ziemskich domów. Naukowcy wzięli pod lupę próbkę pyłu z filtrów powietrza znajdujących się na jej pokładzie. To, co wykryli, okazało się dużo gorsze, niż sądzili, a astronauci tym oddychają.

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna
Międzynarodowa Stacja Kosmicznaarchangel80889123RF/PICSEL

Kosmicznie brudna ISS

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna gości na swoim pokładzie astronautów od 23 lat. W tym czasie odwiedziło ją ponad 250 gości zatrzymujących się na krótko bądź na trochę dłużej, w zależności od prowadzonych badań. Jednak okazuje się, że poziom zanieczyszczeń na stacji kosmicznej może zagrażać zdrowiu przebywających tam ludzi.

Naukowcy przeanalizowali próbki pyłu pobrane z filtrów powietrza na pokładzie ISS. Okazało się, że stężenie potencjalnie szkodliwych związków chemicznych jest wyższe niż w kurzu podłogowym standardowego gospodarstwa domowego. Badania zostały opublikowane w „Environmental Science and Technology Letters”.

Odkrycie to będzie miało ogromny wpływ na to, jak będą wyglądały stacje kosmiczne w przyszłości. Podczas analizy wykryte zostały potencjalnie szkodliwe związki mające negatywny wpływ na zdrowie i życie człowieka. Są to wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (WWA), substancje perfluoroalkilowe (PFAS) i polichlorowane bifenyle (PCB).

PFAS znane są również jako „wieczne chemikalia”. Nazwane tak zostały ze względu na ich trwałość w środowisku, potencjał do bioakumulacji oraz niekorzystny wpływ na zdrowie i życie człowieka. Natomiast niektóre substancje WWA mogą zwiększać ryzyko chorób nowotworowych.  

„Wieczne chemikalia” na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej

Naukowcy w opublikowanym artykule zwracają uwagę na to, że chociaż stężenie chemikaliów znalezionych na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej było większe niż w standardowym gospodarstwie domowym, to jednak nie przekracza ono norm ziemskich.

Poziomy tych związków były generalnie w zakresie występującym na Ziemi.
Piszą naukowcy.

Skąd tak duży poziom zanieczyszczeń na szczelnie odizolowanej Stacji? Otóż naukowcy przypuszczają, że jest to wynik używania na pokładzie ISS nieorganicznych środków zmniejszających palność, jak na przykład diwodorofosforanu amonu, po to, by wszelkie materiały na stacji pozostały niepalne.

Innym wytłumaczeniem jest to, że astronauci przybywający na ISS często zabierają ze sobą urządzenia elektroniczne, jak tablety, aparaty fotograficzne oraz ubrania, na których mogą znajdować się wspominane związki.

Mimo że Międzynarodowa Stacja Kosmiczna wyposażona jest w system wentylacji i usuwania zanieczyszczeń, to w tym momencie skuteczność oczyszczania powietrza poddana jest w wątpliwość. Rodzi to kolejne wyzwania przed inżynierami projektującymi stacje kosmiczne mające w przyszłości zastąpić ISS.

ISS idzie na emeryturę

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna ma przejść na emeryturę już w 2030 roku. W związku z czym zdwojone zostały wysiłki dotyczące budowy jej następcy.

Nasze odkrycia mają wpływ na przyszłe stacje kosmiczne i siedliska, w których możliwe będzie wykluczenie wielu źródeł zanieczyszczeń poprzez staranny dobór materiałów na wczesnych etapach projektowania i budowy.
Stuart Harrad, naukowiec z University of Birmingham i współautor artykułu.

W 2030 roku Międzynarodowa Stacja Kosmiczna zostanie zdeorbitowana, a jej miejsce zajmą nowe, supernowoczesne laboratoria oraz siedliska kosmiczne.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas