NASA ogłosiła załogę Artemis 2. To oni polecą wokół Księżyca

Program Artemis to XXI-wieczna kontynuacja słynnego programu Apollo, w trakcie którego amerykańscy astronauci wylądowali na powierzchni Księżyca, prowadzili badania i dostarczyli na Ziemię wiele ciekawych próbek. Pomiędzy 16 listopada a 11 grudnia 2022 roku, NASA przeprowadziła misję Artemis 1. Była to inauguracja powrotu na naturalnego satelitę naszej planety.

W jej trakcie, bezzałogowa kapsuła Orion została wyniesiona w kosmos na szczycie potężnej rakiety Space Launch System, a następnie wysłana w misję okrążenia Srebrnego Globu. Kapsuła wróciła na Ziemię i zgodnie z planem wodowała w Oceanie Spokojnym. Niedługo później kierownictwo NASA zapowiedziało przygotowania do realizacji znacznie bardziej karkołomnego zadania, czyli wysłania kapsuły w misję okrążenia Księżyca, ale już z ludźmi na pokładzie.

Teraz NASA ujawniła informacje, na jakie wielu fanów astronomii i przemysłu kosmicznego czekało od wielu dekad. W końcu poznaliśmy skład załogi misji Artemis 2. Są to cztery osoby, trzy ze Stanów Zjednoczonych i jedna z Kanady: Christina H Koch, Reid Wiseman, Victor Glover (USA) i Jeremy Hansen (Kanada). W składzie znalazł się nie tylko pierwszy astronauta spoza USA, ale również jest też pierwsza kobieta.

Przypominamy, że w trakcie wszystkich misji Apollo na Księżyc, na pokładach statków nie było kobiet, a wszyscy mężczyźni byli biali i mieli obywatelstwo USA. Co ciekawe, według NASA, w składzie załogi, która wyląduje na Srebrnym Globie w ramach Artemis 3 ma być przynajmniej jedna kobieta. Jest wielce prawdopodobne, że będzie to właśnie Christina H Koch.

Start 10-dniowej misji Artemis 2 planowany jest na listopad 2024 roku. Do tego czasu, zarówno wybrana załoga astronautów, jak i zastępcy będą intensywnie przygotowywali się do realizacji tego historycznego przedsięwzięcia. Jak tłumaczą osoby zaangażowane w program Artemis, wysłanie ludzi w podróż wokół Srebrnego Globu będzie bardzo trudnym zadaniem. Czteroosobowa załoga przetestuje systemy podtrzymania życia na pokładzie kapsuły Orion.

Chociaż misja ogólnie Artemis 1 przebiegła pomyślnie, to jednak w trakcie jej trwania wystąpiły nieprzewidziane problemy. Oczywiście, nie zakłóciły one poważnie całej misji, ale podczas lotu kapsuły Orion z ludzką załogą, takie wydarzenia nie mogą mieć miejsca. Stanowiłoby to ogromne zagrożenie dla życia astronautów.

W końcu mówimy tutaj o oddaleniu się ludzi od Ziemi na ponad 430 tysięcy kilometrów. Przez ostatnie blisko 50 lat astronauci przebywali głównie w odległości ok. 400 kilometrów od powierzchni naszej planety na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, a najdalej "odlecieli" członkowie misji Inspiration4 i serwisanci Kosmicznego Teleskopu Hubble'a, bo było to 580-620 kilometrów.

W trakcie misji Artemis 1, statek Orion wykonał ponad 160 celów testowych, z których aż 20 zostało dodanych dopiero w trakcie lotu. Ponadto moduły zużywały o około 25 proc. mniej energii i jednocześnie produkowały 20 proc. energii, niż przewidywano.

Tymczasem naukowcy z NASA przygotowują się też do misji Artemis 3. To w trakcie niej ludzie mają ponownie wylądować na Księżycu. Ma ona odbyć się w 2025 lub 2026 roku. Astronauci mają zostać dostarczeni na orbitę obiektu na pokładzie kapsuły Orion rakiety Space Lauch System (SLS), a później przejdą do statku Starship od SpaceX i wylądują na powierzchni.

NASA wybrała już interesujące miejsca do lądowania. Wybrane regiony to: krater Faustini Rim A, szczyt niedaleko krateru Shackletona, Connecting Ridge, przedłużenie Connecting Ridge, dwa regiony na obrzeżu krateru Gerlache, de Gerlache-Kocher Massif, Haworth, Malapert Massif, Leibnitz Beta Plateau oraz dwa regiony na obrzeżu krateru Nobile i obręczy Amundsena.

Wszystkie wybrane miejsca są skupione w pobliżu południowego bieguna Księżyca. Ta wiadomość nie jest żadnym zaskoczeniem, ponieważ od jakiegoś czasu naukowcy wskazywali ten rejon ze względu na występowanie kraterów i znajdującego się w nich lodu wodnego. Jest on kluczowym elementem kolonizacji, ponieważ będzie z niego można pozyskać nie tylko wodę, ale również tlen i paliwo do zasilenia pojazdów.

NASA nie ukrywa, że obszar południowego bieguna Księżyca ma też wymiar eksploracyjny. Inżynierowie chcą tam przetestować wszelkiej maści pojazdy górnicze, które posłużą do wydobywania cennych surowców. W przyszłości na Srebrnym Globie mają powstać fabryki na potrzeby budowy obiektów kolonizacyjnych i rakiet z misjami np. na Marsa.