Wyrzut ciemnej plazmy na Słońcu i zorza polarna w Polsce. Zobaczysz ją tylko w czwartek i piątek
Niedawno Słońce wyrzuciło w przestrzeń kosmiczną ciemną plazmę. W środę można było już oglądać zorzę polarną w Polsce. Ale to nie koniec, bo okazja do obserwacji zorzy będzie również w czwartek i piątek.
- Zorza polarna zawsze rozpoczyna się od Słońca, które emituje wiatr słoneczny. To naładowane cząstki, które przemierzają przestrzeń kosmiczną z prędkością od 250 do 800 kilometrów na sekundę.
- Wiatr słoneczny jest przechwytywany przez pole magnetyczne, a naładowane cząstki kierowane są w stronę biegunów magnetycznych Ziemi, gdzie wchodzą w interakcję z gazami w jej atmosferze.
To właśnie na tym etapie rozpoczyna się zorza polarna, która najczęściej świeci kolorem zielonym i czerwonym. Odpowiada za to obecność tlenu w naszej atmosferze.
Bywa też, że świeci purpurą i bordo, co jest spowodowane azotem. Natomiast kiedy cząstki natrafią na mieszaninę tlenu i azotu, zaczyna świecić kolorem żółtym.
W standardowych okresach aktywności słonecznej, nie ma szans na zobaczenie zorzy polarnej w Polsce. Wiatr słoneczny jest zbyt słaby, aby wywołać zorzę polarną, która objęłaby swoim zasięgiem również Polskę.
Z tego powodu Polacy muszą czekać na to, aż Słońce wykaże się czymś więcej. Szanse na obserwacje stwarzają koronalne wyrzuty masy, którym towarzyszy ogromny strumień naładowanych cząstek wyrzucany w kosmos.
Powstaje on zazwyczaj w okolicach plam słonecznych i potrzebuje od 2 do 3 dni na to, by dotrzeć do Ziemi. Wtedy bardzo prawdopodobne, że wywoła zorzę polarną widoczną nawet w Polsce. Ostatni wyrzut masy miał miejsce 16 sierpnia. Już wczoraj notowano aktywność zorzy polarnej w Polsce i wiele wskazuje na to, że może pojawić się także dzisiaj oraz jutro.
Aby zaobserwować zorzę polarną w Polsce należy opuścić miasto, w którym znajduje się zanieczyszczenie światłem. Należy także celować w porę nocy, w której nie ma Księżyca na niebie, ponieważ swoim światłem skutecznie ogranicza on widok kolorów tańczących na nieboskłonie.
Zorza polarna w Polsce jest widoczna gołym okiem nad północnym horyzontem. To właśnie tam powinno się kierować wzrok, chcąc ją zaobserwować. Zjawisko jest bardzo dynamiczne i w ciągu kilku minut zmienia swoje natężenie, dlatego warto zachowywać czujność.
Przypomina ona łunę rzucaną przez oświetlenie miejskie. Jej kolory z łatwością powinny się jednak uwidocznić na fotografiach wykonywanych przy pomocy długiej ekspozycji.