Dieta kapuściana. Hit sprzed lat jest coś wart?

Trzecia część cyklu poświęcona jest diecie kapuścianej. Niegdyś bardzo popularna, obecnie coraz rzadziej o niej słyszymy. Zobaczmy, na ile ten system żywienia może nam pomóc w walce o wymarzoną linię i najważniejsze: na ile jest zdrowy?

Kapusta
Kapusta123RF/PICSEL
Niegdyś dieta kapuściana była bardzo popularna123RF/PICSEL

Jak sama nazwa wskazuje, podstawowym produktem w jadłospisie są różne odmiany kapusty. Czasem nazywana jest szwedzką lub kalifornijską. Reklamowana jest jako idealne rozwiązanie dla osób, które pragną szybko pozbyć się kilogramów, a jednocześnie nie mają zbyt wiele czasu na przyrządzanie skomplikowanych posiłków. Twórcy obiecują 3 do 6 kg w ciągu tygodnia.

Dieta planowana jest na 7 dni

Dzień pierwszy to zupa kapuściana na śniadanie, warzywo na obiad, owoc na podwieczorek i sok lub woda na kolację.

Dzień drugi jest dość podobny, z tym, że na kolację możemy spożyć 2 pieczone ziemniaki. Kolejny dzień wiele się nie różni, z tym, że zabraniają nam ziemniaków, a na kolację proponują sałatkę owocową.

Czwarty dzień przynosi "rewolucję", możemy zjeść 4 banany, które do tej pory były całkowicie zabronione, a na kolację 2 litry mleka. Kolejne dwa dni głodówki znów wyklucza prawie całkowicie węglowodany, jest natomiast nieco protein w postaci kurczaka lub wołowiny. Ostatniego dnia zamiast protein nieco brązowego ryżu, a na kolację sok lub woda.

Jadłospis trzeba stosować bez żadnych odstępstw, dodatkowo duża ilość płynów w postaci wody mineralnej.

Analiza

Dieta drastycznie głodówkowa, jeden szablon dla wszystkich. Ilość kalorii spada nawet do 200 kcal. Spożycie 2 l mleka lub porcji soku przed snem jest kardynalnym błędem żywieniowym. Dostarczamy bowiem cukrów prostych, czyli bardzo szybkiej energii, której w porze wieczornej nasze ciało zdecydowanie nie potrzebuje. Za to w ciągu dnia ilość energii jest znikoma.

Twórcy chwalą się dużą ilością witamin i minerałów w jadłospisie, nie biorą jednak pod uwagę, że bazą jest zupa kapuściana. Długotrwała obróbka termiczna warzyw pozbawia je tych składników i podnosi indeks glikemiczny. Taki system żywienia z każdą wręcz godziną pozbawia nasz metabolizm wigoru, a tracone kilogramy pochodzą z wody i tkanki mięśniowej. Efekt jo-jo gwarantowany.

Im dłużej przebywamy na owej diecie, tym nasz organizm jest w większej depresji metabolicznej. Brak kalorii oraz odpowiedniej ilości mikroskładników sprawia, że brakuje nam energii, pogorszona jest koncentracja, pojawiają się omdlenia.

A to dopiero początek, im dłużej ją stosujemy, tym większe ryzyko powikłań w postaci kłopotów zdrowotnych - zmian hormonalnych, anemii, problemów z układem kostnym, arytmii, pogorszenia stanu skóry, włosów i paznokci, kłopotów z przewodem pokarmowym. Na plus można zaliczyć gotowy plan żywieniowy, niezwykle prosty i tani. W żadnym wypadku jednak nie rekompensuje to krzywdy, jaką wyrządzamy naszemu ciału.

Jacek Bilczyński sprawdza i ocenia dla nas kolejne dietyINTERIA.PL

Podsumowanie:

Zalety:

- Gotowy jadłospis

- Tanie produkty

- Krótki czas stosowania

Wady:

- Dieta nie jest dopasowana indywidualnie

- Drastycznie niska kaloryczność

- Uboga w składniki odżywcze

- Spowalnia metabolizm i powoduje ogromny efekt jo-jo

- Może powodować duże powikłania zdrowotne

- Kardynalne błędy dotyczące spożycia cukrów przed snem

- Monotonna

- Brak energii, problemy z koncentracją, omdlenia uniemożliwiają normalne funkcjonowanie w ciągu dnia

Wniosek:

Zdecydownia odradzam!

Jacek Bilczyński, dietetyk, fizjoterapeuta, trener personalny

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas