Holenderskie badania nie pozostawiają złudzeń - większość wegetariańskich burgerów jest niezdrowa
Wegetariańskie burgery (jak i inne warzywne warianty popularnych potraw mięsnych) są dostępne na rynku już od dawna. Niestety, wbrew temu, czego można by się spodziewać po produktach takiego rodzaju, daleko im do odpowiedniego bilansu składników. Przeprowadzone w Holandii badania wskazują jasno — większość produktów tego rodzaju jest bardzo niezdrowa. I nie chodzi tu o obecność fasoli czy marchewki…
Wegetariańskie jedzenie ze szkodliwymi składnikami?
Consumentenbond to pozarządowa organizacja konsumencka działająca w Holandii, która przeprowadziła szereg badań nad wegetariańskimi burgerami oferowanymi w tamtejszych sklepach. Po zebraniu 75 różnych produktów z tego rodzaju oferowanych w supermarketach i nie tylko okazało się, że spora część z nich zawiera skład mogący pozostawiać wiele do życzenia.
W aż dwóch trzecich spośród przebadanych produktów odkryto zbyt duże ilości soli i tłuszczów nasyconych. Wartości te widocznie odbiegały od przyjętych norm. Na tyle, że przedstawiciele Consumentenbond przyznali jasno — nie są one do końca zdrowe, nawet jeżeli inne składniki (np. białko czy witaminy) znajdowały się tam w odpowiednich ilościach.
Apel do producentów żywności
Na podstawie przeprowadzonych badań postanowiono zwrócić się do producentów wegetariańskich burgerów, aby w niedalekiej przyszłości zmniejszyli oni wartości stosowanej soli czy tłuszczy. Nie zmienia to jednak faktu, że ostatecznie tego rodzaju żywność i tak jest lepsza od tej pochodzenia zwierzęcego.
Biorąc pod uwagę skład burgerów np. wołowych, czy wpływ ich produkcji na środowisko naturalne, w ostatecznym rozrachunku lepiej wypadają te produkty, które pochodzą z roślin. Nie można też zapomnieć o samym dobrostanie zwierząt. Swoją drogą, daje to dużo do myślenia w kwestii nie tylko dbania o planetę, ale i własne zdrowie.
Produkcja mięsa jest zresztą tematem do dyskusji nie od dziś. Wszelkiej maści wykresy nie pozostawiają złudzeń — ilość dwutlenku węgla czy ogromne zasoby wody pochłaniane przez hodowle nie są obojętne dla naszego środowiska i planety.
Wegetarianizm w Polsce
W naszym kraju coraz więcej osób decyduje się na konsumpcję potraw i dań pochodzenia roślinnego. W 2018 roku zgodnie z danymi Uber Eats, w Polsce zamówiono około 18 tysięcy posiłków wegetariańskich, podczas gdy w 2020 roku było ich już ponad 80 tysięcy. Taki trend widać też na sklepowych półkach.
O ile w marketach ciężko jest przegapić dział mięsny, to coraz śmielej z regałów wołają nas oferty mięsnych zamienników. To już nie tylko roślinne burgery czy przekąski, ale również wegetariańskie czy wegańskie odmiany bekonu, sera czy gyrosa. Smak jest oczywiście kwestią subiektywną, jednak nie da się ukryć, że oferta produktowa jest coraz bardziej rozbudowana i interesująca.
Gdyby sposobem na zdrowy balans było zbilansowanie naszych diet (a nie kategoryczne wykluczenie jednego ze składników), to moglibyśmy spać spokojnie, mając do wyboru szeroką ofertę różnych opcji.