Negatywny wpływ zwierząt domowych na naszą planetę. Nowe badania
Badania dowodzą, że psy, podobnie jak koty, mają negatywny wpływ na środowisko. Psy nie tylko płoszą dzikie zwierzęta, ale pozostawiają również chemiczne zanieczyszczenia, które są szkodliwe dla wodnych ekosystemów. Ogromny przemysł karmy dla zwierząt przyczynia się do wielkiego śladu węglowego i wodnego.

Koty czy psy? Nowe badania dowodzą, że łączy je więcej, niż myślimy: są szkodliwe dla środowiska. Powszechnie krytykowane koty z powodu ich drapieżnych zachowań na wolności od dawna kojarzą się z powodowaniem negatywnych skutków dzikiej przyrody, jednak teraz dołączają do nich psy.
Najnowsze badania potwierdzają. Psy są równie szkodliwe, jak koty
Badania wykazały, że psy płoszą i bezpośrednio szkodzą dzikim zwierzętom, zwłaszcza ptakom brodzącym, nawet gdy są na smyczy.
- Oprócz zachowań drapieżnych, takich jak pogoń za dzikimi zwierzętami, psy pozostawiają zapachy, mocz i odchody, które mogą zakłócać zachowanie zwierząt długo po ich odejściu - powiedział Bill Bateman, główny badacz.
- Psie odchody przyczyniają się również do zanieczyszczenia dróg wodnych i hamują wzrost roślin, natomiast środki chemiczne stosowane do czyszczenia i ochrony psów przed pasożytami mogą powodować przedostawanie się toksycznych związków do środowiska wodnego. Ponadto przemysł karmy dla zwierząt domowych, napędzany przez ogromną populację psów na świecie, ma znaczący ślad węglowy, lądowy i wodny.
I chociaż psy odgrywają ogromną rolę w życiu ludzi, będąc ich kompanami życia codziennego, a także pomocą jako psi asystenci, to "ogromna liczba psów domowych na świecie, w połączeniu z nieświadomym lub pobłażliwym zachowaniem niektórych właścicieli, powoduje problemy środowiskowe, których nie możemy dłużej ignorować".
Jak produkcja mięsa szkodzi planecie?
Badanie pokazuje, że przemysł karmy dla psów jest jednym z kluczowych czynników zanieczyszczenia planety. Mięso szkodzi klimatowi na dwa główne sposoby: potrzeba dużo ziemi, która uprzednio wymaga wylesienia, a zwierzęta hodowane na żywność uwalniają metan i dwutlenek węgla w niezrównoważony sposób.
Koty i psy jedzą jedną trzecią mięsa, które spożywają ludzie. I choć zwierzęta domowe cieszą się coraz większą popularnością - w ciągu ostatnich trzech dekad liczba właścicieli zwierząt wzrosła o 18%, to zaledwie 12-16% z nich jest skłonna zapłacić więcej za przyjazną dla środowiska karmę, głównie z powodu kosztów i braku świadomości problemu.
Koty są mięsożercami, co oznacza, że mogą jeść wyłącznie mięso, w dodatku jedynie w "mokrej" postaci, czyli wszystkie chrupki i sucha karma nie nadają się dla nich do spożycia. Psy natomiast są wszystkożercami i mięso nie jest im konieczne do przeżycia. Mogą czerpać niezbędne składniki odżywcze zarówno ze źródeł roślinnych, jak i zwierzęcych.
Warto się zastanowić przed adopcją lub kupnem zwierzęcia, czy jesteśmy w stanie zapewnić mu dobrobyt również w postaci dobranej do jego potrzeb karmy, która jednocześnie nie szkodzi środowisku. To wiąże się z kosztami, których powinniśmy być świadomi. Nie tylko jednak karma jest tu problemem - posiadając psa, należy go odpowiednio wytresować, aby nie przyczyniał się do szkód w środowisku dzikich zwierząt.