Słynny jacht "I love Poland" odpłynął w siną dal. Zagadkowa transakcja
Polska Fundacja Narodowa sprzedała jacht "I love Poland", jeden ze swoich sztandarowych projektów, który miał promować Polskę na całym świecie. Za sterami miał stanąć mistrz olimpijski Mateusz Kusznierewicz. Współpracę jednak zerwano, scenariusz działalności jachtu się zmienił, a po pięciu latach jednostka została sprzedana - transakcja jest owiana tajemnicą. Redakcja GeekWeeka uzyskała od Polskiej Fundacji Narodowej komentarz na temat doniesień o sprzedaży.
Jacht "I love Poland" został wyprodukowany w 2011 roku, a w 2018 roku Polska Fundacja Narodowa nabyła go za 900 tys. euro. Cel był szczytny - jacht z namalowanym "I love Poland" miał sławić Polskę, pływając po morzach i oceanach oraz zawijając do portów na całym świecie.
Za jego sterami miał stanąć związany z projektem mistrz olimpijski Mateusz Kusznierewicz, jednak gdy jednostka wypłynęła na szerokie wody, sportowca nie było na pokładzie. Kusznierewicz rozstał się z zarządem PFN, a działalność jednostki została zmieniona. Zamiast wizyt w portach całego świata, jacht miał brać udział w regatach - i faktycznie, wystartował w 22 takich wydarzeniach.
Dlaczego fundacja pozbyła się statku? Cezary Jurkiewicz, członek zarządu Polskiej Fundacji Narodowej miał przekazać "Wyborczej", że "już się zużyła formuła projektu, zaczął generować koszty". Transakcja jest jednak owiana tajemnicą, podobnie jak miało to miejsce w przypadku zakupu statku. Przez lata PFN miała ukrywać informacje o kosztach przedsięwzięcia, jednak na wniosek organizacji pozarządowej sąd nakazał fundacji ujawnienie danych.
Okazało się, że statek kosztował 900 tys. euro, a jego utrzymanie i obsługa miały pochłaniać milion złotych miesięcznie.
Wiadomo było, że w projekt inwestowały największe spółki - banki, koncern energetyczny Energa, KGHM, a także Polska Grupa Zbrojeniowa - w tym ostatnim przypadku mowa o 30 milionach złotych w kilka lat. Łącznie na projekt fundacji miało iść od sponsorów ponad pół miliarda złotych.
Jak doszło do sprzedaży i ile zapłacił nabywca? Na stronie PFN w grudniu 2023 roku pojawiła się tylko notatka z podziękowaniami dla osób zaangażowanych w projekt, która może sugerować, że został on w taki czy inny sposób zakończony. Teraz wiadomo dodatkowo tylko tyle, że jacht "I love Poland" na pewno został sprzedany. Po pięciu latach działalności, która odbiegała od pierwotnego scenariusza.