Synthol - olej śmierci

Nie jest sterydem - jest czymś o wiele gorszym i bardziej niebezpiecznym. Choć jego stosowanie grozi śmiercią lub kalectwem, wielu wciąż decyduje się na jego użycie, by w krótkim czasie uzyskać efekt przyrostu masy mięśniowej. Synthol - olej śmierci. Poznajcie garść faktów na jego temat.

Efekty użycia syntholu są spektakularne, jednak gołym okiem widać, że nie są to naturalne mięśnie
Efekty użycia syntholu są spektakularne, jednak gołym okiem widać, że nie są to naturalne mięśniemateriały prasowe

Co to jest synthol? Mówiąc w skrócie, jest to substancja sprzedawana jako olejek do pozowania. W praktyce jednak stosowana jest do domięśniowego wstrzykiwania, co powoduje niezwykle szybkie zwiększenie obwodu mięśni.

Nieco historii

Działanie to w dość luźny sposób można porównać do opuchlizny po stłuczeniu. Na 10-14 dni przed zawodami zawodnicy wstrzykiwali Esiclene w niewielkie grupy mięśniowe, by poprawić swoje proporcje. Zabieg taki musiał być wykonywany codziennie i był niezwykle bolesny, mimo substancji znieczulającej w nim zawartej.

Praktyki takie potrafiły zwiększyć obwód mięśnia nawet o 3-4 cm. Po 5-7 dniach od zaprzestania podawania środka, stan zapalny mijał, a mięśnie wracały do pierwotnych wymiarów.

Potrzeba matką wynalazku

Są lepsze sposoby na zaimponowanie kobietom, niż narażanie życia poprzez wstrzyknięcie syntholu
Są lepsze sposoby na zaimponowanie kobietom, niż narażanie życia poprzez wstrzyknięcie syntholuYouTube

Działanie

Cały proces jest oczywiście dość bolesny. Niewielka ilość oleju zostaje zmetabolizowana, pozostała ulega otorbieniu i pozostaje w mięśniach przez wiele lat, zaburzając w pewnym stopniu ich naturalną pracę.

Efekty, jakie można uzyskać stosując ten preparat, wydają się dość spektakularne - wzrost obwodu ramienia nawet o kilkadziesiąt centymetrów w ciągu kilku tygodni, bez jakiejkolwiek diety czy treningu.

Unseen Synthol Freaks! UNBELIEVEABLE!! (NEW2011)

Zagrożenia

Gdy dojdzie do takiej sytuacji w obrębie tętnicy płucnej lub naczyń mózgowych, powstaje niebezpieczna dla życia zatorowość. Objawia się to dusznością, bólem w klatce piersiowej i utratą świadomości. Jeśli błyskawicznie nie zostanie udzielona fachowa pomoc lekarska, zgon staje się niezwykle prawdopodobny.

Synthol może powodować poważne infekcje. Ciało obce, dość dużych rozmiarów, powoduje ucisk i stan zapalny. Poza oczywistym dyskomfortem, pojawia się duże ryzyko infekcji.

Dyskusyjna pozostaje również sterylność środka oraz samego zabiegu. W efekcie osoby stosujące Synthol powinny liczyć się z powstaniem bardzo bolesnych ropni wewnątrz mięśni, które trzeba usunąć chirurgicznie.

Otorbiona struktura wewnątrz mięśni utrudnia ich normalne funkcjonowanie, dotlenienie i usuwanie zbędnych produktów przemiany materii. Mięśnie w tym rejonie obumierają, a w ich miejsce powstają zrosty tkanki łącznej.

Wzrost obwodu mięśnia nie idzie w parze ze wzrostem jego siły i sprawności. Co więcej, kształt mięśni pozostaje loterią. Stosujący nie ma wpływu na to, w jaki sposób "implant" rozlokuje się w ciele. W efekcie sylwetka może nabrać nieproporcjonalnych, karykaturalnych kształtów, które pozostają na długie lata.

Trwałość implantacji również budzi wiele wątpliwości. Nie ma jednoznacznych dowodów, przyjmuje się jednak, że efekt utrzymuje się 5 lat i więcej. Niepewna sterylność preparatu oraz nieznany wpływ na ogólne zdrowie (istnieją pogłoski, że stosowanie syntholu może przyczyniać się do powstawania nowotworów) oraz brak możliwości usunięcia syntholu w sposób inny niż chirurgiczny budzi negatywne emocje.

Young boy draining the ARMS -- SYNTHOL VICTIM!

Co warto podkreślić, preparat ten nie jest aplikowany w żadnym gabinecie medycyny estetycznej. Użytkownicy samodzielnie wykonują ten "zabieg" w domowym zaciszu, bazując zwykle na informacjach pozyskanych w internecie. Ten niezwykły "olejek do pozowania", jak reklamuje go producent, jest dostępny w cenie ok. 250-400 dolarów za 100 ml.

Nasuwa się pytanie, jak wiele zdrowia jesteśmy w stanie poświęcić w imię dobrego wyglądu? W jak niebezpiecznym kierunku to zmierza?

Jacek Bilczyński

dietetyk, fizjoterapeuta, trener personalny

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas