Coraz więcej Polaków choruje na boreliozę. Fatalne wieści w nowym raporcie
Naukowcy nie mają dobrych wieści, w 2023 roku odnotowaliśmy znaczący wzrost zachorowań na choroby odkleszczowe, tj. boreliozę i kleszczowe zapalenie mózgu, co powinno być dla wszystkich ostrzeżeniem przed rozpoczęciem nowego "sezonu".
Już pierwszy kwartał 2023 roku sugerował znaczący wzrost zachorowań na boreliozę i kleszczowe zapalenie mózgu, kiedy to odnotowano odpowiednio 2753 i 47 przypadków choroby. To znaczny wzrost względem analogicznego okresu roku poprzedzającego, kiedy to mieliśmy do czynienia z 1423 przypadkami boreliozy i 14 kleszczowego zapalenia mózgu. Teraz poznaliśmy zaś dane za cały ubiegły rok i jak można było się spodziewać, nie są one optymistyczne.
Coraz więcej zachorowań na choroby odkleszczowe
Jak wynika z najnowszego zestawienia o zachorowaniach na choroby zakaźne, w 2023 r. potwierdzono w Polsce 25 244 przypadki boreliozy i 659 przypadków kleszczowego zapalenia mózgu, podczas gdy w 2022 r. było to 17 369 przypadków boreliozy i 446 kleszczowego zapalenia mózgu. I chociaż nie powinno być to większym zaskoczeniem, a przynajmniej w kontekście boreliozy, bo kolejne badania ujawniają, że rośnie liczba osób posiadających we krwi przeciwciała, co wskazuje na trwającą lub przebytą w przeszłości chorobę, warto wiedzieć, jak rozpoznać chorobę, bo tylko wczesna diagnoza daje szansę na pełne wyleczenie.
Borelioza to wieloukładowa choroba zakaźna wywoływana przez bakterie należące do krętków, jest przenoszona na człowieka i niektóre zwierzęta przez kleszcze z rodzaju Ixodes. Zakażenie człowieka następuje po ukłuciu i żerowaniu kleszcza w skórze, a rezerwuarem krętka są liczne gatunki zwierząt, głównie gryzonie.
Warto tu pamiętać, że borelioza to choroba całkowicie wyleczalna, jeśli zostanie zdiagnozowana wystarczająco wcześnie. I chociaż nie jest to łatwe, bo daje szereg objawów typowych dla różnych dolegliwości, szczególnie kiedy nawet nie wiemy, że "mieliśmy kleszcza". Kiedy jednak zauważymy nieproszonego gościa, kluczowe jest jak najszybsze usunięcie go - pęsetą, kleszczołapką lub specjalną pompką, bez wykręcania czy smarowania tłuszczem.
Po usunięciu kleszcza miejsce starannie dezynfekujemy i obserwujemy, zwracając uwagę na takie objawy, jak rumień wokół miejsca ugryzienia oraz objawy grypopodobne, jak zmęczenie, bóle stawów, nudności, wymioty, zawroty i bóle głowy. W późniejszym okresie choroby często dochodzą do tego także zanikowe zapalenie skóry kończyn, zapalenie stawów czy zmiany neurologiczne.
Jeśli zaś chodzi o kleszczowe zapalenie mózgu, to w odróżnieniu od boreliozy, tu mamy do dyspozycji szczepionkę, która może uchronić nas przed poważnymi skutkami tej choroby wirusowej, jak zajęcie ośrodkowego układu nerwowego, zapalenie rdzenia kręgowego, opon mózgowo-rdzeniowych lub mózgu.