Kolejny sukces naukowców. Spójrzcie w te piękne oczy... z probówki
Naukowcom udało się wyhodować w laboratorium miniaturowe oczy - organoidy powstałe z ludzkich komórek idealnie odwzorowują "prawdziwe", co pomoże badać choroby powodujące ślepotę i potencjalnie opracować metody leczenia zaburzeń widzenia.
Hodowla narządów w warunkach laboratoryjnych nie jest niczym nowym i jeśli prześledzimy osiągnięcia naukowców w tym temacie, to obecnie moglibyśmy z nich złożyć niemal kompletny organizm z mózgiem, sercem, płucami, nerkami, wątrobą, żołądkiem, trzustką, naczyniami krwionośnymi, szpikiem kostnym, a nawet mieszkami włosowymi. Nie da się jednak ukryć, że w oczach patrzących na nas z szalki Petriego jest coś szczególnie niepokojącego - to jednak tylko wrażenie, bo mocno przysłużą się one medycynie.
Podobnie jak w przypadku wszystkich organoidów, hodowla oczu zaczęła się od pobrania od dawców komórek skóry - naukowcy przekształcili je następnie w tak zwane indukowane pluripotencjalne komórki macierzyste (iSPC), które można skłonić do utworzenia określonych typów komórek. Powstałe miniorgany to trójwymiarowe modele, które odzwierciedlają rzeczywistość dokładniej niż standardowe komórki w naczyniu, umożliwiając naukowcom wykorzystanie ich do badania rozwoju, chorób i leków.