Palisz przy domownikach? Ryzykujesz założeniem Niebieskiej Karty
Palacze nie mają łatwo. Nie dosyć, że zakazy palenia obowiązują w coraz liczniejszych miejscach, atakowani są mało przyjemnymi obrazkami z opakowań papierosów, a samo palenie jest coraz mniej akceptowalne społecznie, to jeszcze... mogą dorobić się niebieskiej karty. Serio!
Palisz w domu? Znęcasz się nad rodziną
Jak zauważył portal prawo.pl, osoby mieszkające z palaczem mają pełne prawo do ochrony swojego zdrowia i życia, jeśli ten nie wychodzi z domu na "dymka". Ba, okazuje się nawet, że taka osoba może dorobić się w związku z tym niebieskiej karty.
Palenie w domu jest szczególnie dotkliwe dla osób, które są z różnych powodów skazane na bierne palenie, ponieważ kiedy palacz oddaje się nałogowi, nie mogą wyjść na zewnątrz, np. ze względu na niepełnosprawność, chorobę czy swój wiek (np. dzieci palących rodziców w późnych godzinach wieczornych).
Jak podkreślają specjaliści, w tym doktor nauk prawnych Grzegorz Wrona, takie zachowanie w szczególnych przypadkach może być uznane za przemoc domową, a nawet znęcanie się psychiczne.
Skoro orzecznictwo uznaje za znęcanie sprowadzanie osób trzecich do mieszkania, puszczanie głośno muzyki czy świecenie światła w nocy, to uporczywe palenie papierosów w sytuacji, gdy osoba uzależniona od nikotyny mogłaby to robić poza miejscem zamieszkania, również może być formą znęcania
W grę wchodzi nawet Niebieska Karta
Jak zauważa adwokatka Patrycja Kasica w wypowiedzi dla Prawo.pl, nie jest to jednak takie proste i tłumaczy, że w praktyce problem palenia papierosów w domu trudno jest uchwycić w kontekście przemocy:
Widziałabym tutaj rodzaj przemocy psychicznej, przy czym w tym przypadku ważny byłby kontekst palenia. Taką sytuację można również rozważać poprzez narażenie na utratę zdrowia, a osoby bardzo chorej być może także na utratę życia. Miejmy jednak świadomość, że prokuratura umarza 70 proc. spraw o znęcanie się, dlatego taka sprawa byłaby trudna dowodowo do przeprowadzenia i konieczne byłoby dodatkowo powołanie biegłego.
Z drugiej strony zauważa jednak, że zdrowie jest dobrem osobistym i w uporczywym paleniu jednego z domowników można dostrzec naruszenie dóbr osobistych z kodeksu cywilnego - czyli zdrowia czy prawa do życia w środowisku wolnym od dymu tytoniowego.
W jeszcze trudniejszej sytuacji są osoby nieporadne, które są skazane na bierne palenie i w tego typu sytuacjach rzeczywiście można byłoby pokusić się o założenie Niebieskiej Karty palącemu domownikowi. Trzeba jednak pamiętać, że mówimy tu o skrajnych przypadkach, gdzie zawodzi zdrowy rozsądek i trudno porozumieć się z drugą osobą, do której nie docierają racjonalne argumenty.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!