Pomyliła krople do oczu z klejem. Komentarz lekarza może zaskoczyć
Pewna kobieta przez pomyłkę użyła kleju do paznokci zamiast kropli do oczu, przez co trafiła do szpitala. Swoją historię kobieta udostępniła na TikToku - twierdzi, że chciała, aby była ona przestrogą dla innych, szczególnie w kontekście odpowiedniego przechowywania produktów. Całą sytuację skomentował lekarz, a jego słowa mogą zaskoczyć.
Spis treści:
Popularny film na TikToku porusza ważny temat
Brianne Shipley opublikowała na TikToku film, który obejrzały już niemal trzy miliony użytkowników. Kobieta dzieli się na nim swoją historią: przez nieuwagę zamiast kropli do oczu użyła kleju do sztucznych paznokci, co spowodowało, że wylądowała w szpitalu.
Shipley miała stosować krople do oczu co kilka godzin ze względu na infekcję bakteryjną oka. Ustawiła sobie alarm i gdy Alexa Amazona po raz kolejny wysłała powiadomienie, zaspana kobieta sięgnęła ręką na stolik nocny, złapała buteleczkę i wpuściła kilka kropli do jednego oka. W trakcie zorientowała się, że coś jest nie tak.
- Kiedy krople spadały, zdałam sobie sprawę, że coś mi nie pasuje w strukturze plastikowej butelki. Gdy tylko płyn znalazł się w moim oku, zaczęłam krzyczeć - wspomina Shipley.
Co zrobić, gdy klej dostanie się do oka?
Na krzyki zareagował syn pani Shipley. Przerażona kobieta powiedziała mu, że niechcący wkropiła sobie do oka klej do paznokci. Syn pani Shipley szybko wezwał pogotowie i zaczął przy tym przeszukiwać sieć, by znaleźć porady, co robić w momencie, gdy klej dostanie się do oka.
Znalazł zalecenia, aby obficie przepłukiwać oczy wodą. Jak zaznaczył personel medyczny, pod którego opiekę trafiła pani Shipley - gdyby nie ten dodatkowy krok, incydent mógłby spowodować trwałe uszkodzenia oka.
- Lekarze i pielęgniarki byli bardzo pomocni i natychmiast znieczulili to kroplami - powiedziała Shipley magazynowi "People". - Następnie sprawdzili, czy oko nie ma rozdarć i otarć, oraz wyłowili z niego stwardniałe kawałki kleju.
Klej w oku. Pomogła szybka reakcja
Na udostępnionym w sieci filmie widać, jak kobieta przebywa w szpitalu z aparaturą podłączoną do oka. Użyto soczewki Morgana, która unosi się na roztworze irygacyjnym, nigdy nie dotykając oka. Soczewka pozwala na błyskawiczne zapewnienie ciągłej irygacji powierzchni rogówki i spojówki, a tym samym oczyszczenie oka. Stosuje się ją w nagłych sytuacjach i w leczeniu wielu urazów.
Kolejne filmy pokazują, co dalej dzieje się z okiem pani Shipley i dlaczego pomyliła butelki. Kobieta choruje na cukrzycę, miała niski poziom cukru więc "była półprzytomna i zaspana", a butelki stały obok siebie. W dodatku opakowania były do siebie podobne - miały praktycznie taką samą wielkość i chropowate nakrętki.
W całej sytuacji zaskoczyć może także komentarz lekarza. Powiedział on, że "takie przypadki zdarzają się częściej, niż można przypuszczać". Stwierdzenie lekarza zdaje się znajdować potwierdzenie w komentarzach pod filmem pani Shipley na TikToku. Ludzie wspominają tam, jak pomylili krople z różnymi specyfikami, m.in. z płynem na grzybicę paznokci.
Przestroga dla innych. "Rozdzielcie te produkty"
Shipley wyjaśniła, że stosowała krople po raz pierwszy i nie przemyślała tego, żeby trzymać je w bezpiecznym miejscu. Kobieta zaznaczyła też, że choć czuje dyskomfort, opowiadając publicznie o tym zdarzeniu, ma to swój konkretny cel.
Jak podkreśliła, publikując swoją historię, chce uczulić innych ludzi na to, by trzymali tego typu specyfiki w innych miejscach i mieli świadomość, czym grozi taka pomyłka. Mogło się bowiem skończyć dużo gorzej.
- Wiedziałam, że będzie mi wstyd i że pojawią się głupie komentarze, ale chodziło mi bardziej o to, żeby dać ludziom znać: rozdzielcie te produkty - powiedziała Shipley.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!