Spaliny z silników Diesla powodują nowotwory. Te zawody są najbardziej narażone

Silniki Diesla są dużym zagrożeniem dla zdrowia. Jednak nie wszyscy jesteśmy narażeni na szkodliwe działanie w takim samym stopniu, są grupy zawodów szczególnie zagrożone. Zobacz, czy zwiększone ryzyko dotyczy ciebie.

Czy Twój zawód związany jest z narażeniem na spaliny z silnika Diesla?
Czy Twój zawód związany jest z narażeniem na spaliny z silnika Diesla?123RF/PICSEL

Każdego roku w Unii Europejskiej notuje się ponad 4,2 tys. zgonów spowodowanych wdychaniem spalin z wysokoprężnych silników Diesla, jak wynika z danych Międzynarodowej Organizacji Badań nad Rakiem w UE.

Narażenie na spaliny z Diesla sprzyja powstawaniu nowotworów

Dotychczasowe badania dowodziły, że długotrwałe narażenie na spaliny powoduje liczne zmiany w układzie oddechowym, odpornościowym, nerwowym i krążenia. Sprzyja choćby niekorzystnym zmianom w komórkach płuc, zaburzeniu funkcji makrofagów (komórek, które pochłaniają i niszczą m.in. drobnoustroje, mikroorganizmy) czy zwłóknieniu płuc. Nasila także przebieg alergii i astmy, może mieć negatywny wpływ na męską płodność oraz zwiększa częstość występowania niektórych nowotworów (szczególnie płuc i pęcherza moczowego).

Szacuje się, że obecnie w krajach UE narażenie zawodowe na spaliny emitowane z silników Diesla dotyczy ok. 12 mln ludzi, a do roku 2060 będzie to już ok. 20 mln.
przypomina CIOP-Centralny Instytut Ochrony Pracy - Państwowy Instytut Badawczy (CIOP-PIB) w komunikacie przesłanym PAP.

Grupy zawodów najbardziej narażone na szkodliwe działanie spalin z silników Diesla

Choć w pierwszej chwili prawdopodobnie na myśl przychodzi nam narażenie związane z ruchem ulicznym, to miejsc zagrożeń jest znacznie więcej. Zaliczają się do nich obszary wzdłuż linii kolejowych obsługiwanych przez lokomotywy spalinowe, pomieszczenia, gdzie silniki Diesla są konserwowane i naprawiane (zajezdnie, garaże, warsztaty, hamownie, hale fabryczne) oraz miejsca, gdzie wykorzystywane są silniki przemysłowe (np. elektrownie, statki).

Na długotrwałe działanie spalin z silników wysokoprężnych Diesla i związane z tym choroby najbardziej narażeni są przedstawiciele tych grup zawodów: kierowcy ciężarówek, taksówek i autobusów, pracownicy zajezdni, maszyniści pracujący na spalinowozach, pracownicy stacji benzynowych, pracownicy zajmujący się logistyką w transporcie drogowym, morskim i kolejowym, mechanicy samochodowi, osoby pracujące na parkingach oraz w punktach poboru opłat na autostradach, operatorzy sprzętu ciężkiego, strażacy i pracownicy kopalń.

Monitoring zagrożenia na stanowisku pracy

Choć unijna dyrektywa wprowadziła w 2019 roku dla tego rodzaju spalin mierzonych jako węgiel elementarny wartość dopuszczalnego stężenia w środowisku pracy na poziomie 0,05 mg/m3, to w Polsce dopiero od 20 lutego b.r. narażenie na spaliny mierzone jest jako zawartość węgla elementarnego emitowanego do powietrza w miejscu pracy. Pracodawcy zobowiązani są również do przedstawiania sprawozdań o narażeniu na tego typu zagrożenie do Państwowego Inspektoratu Sanitarnego oraz Państwowej Inspekcji Pracy.

— Narażenie na ten czynnik rakotwórczy dotyczy bardzo dużej liczby pracowników. Dlatego podjęliśmy prace badawcze nad opracowaniem metody, która pozwoli oznaczać poziom węgla elementarnego (EC) na wszystkich stanowiskach pracy, gdzie stosowane są maszyny z silnikami Diesla. Dzięki temu możliwa będzie ocena narażenia pracowników i określenie populacji osób narażonych w naszym kraju — mówi dr hab. inż. Małgorzata Szewczyńska, kierowniczka Pracowni Zagrożeń Chemicznych w CIOP-PIB, cytowana w informacji prasowej przesłanej PAP.

Emisja cząstek drobnych (PM) ze spalin silników Diesla
Emisja cząstek drobnych (PM) ze spalin silników DieslaCIOP-PIBmateriały prasowe

Podjęte kroki prawne pomogą podjąć także odpowiednie środki zapobiegawcze. Centralny Instytut Ochrony Pracy (CIOP-BIP) stworzył metodę, która polega na przepuszczeniu powietrza zawierającego spaliny z silnika Diesla przez filtr kwarcowy. Ta technika pozwala na oznaczenie węgla elementarnego w stężeniu 0,0027 - 0,434 mg/m3. Jak informuje instytut, kolejnym krokiem będzie uzyskanie akredytacji i przeprowadzenie serii pomiarów w przedsiębiorstwach.

— Wdrożenie do praktyki postanowień nowych regulacji prawnych stanowi duże wyzwanie dla kilkudziesięciu tysięcy przedsiębiorstw wykorzystujących pojazdy, maszyny i urządzenia z silnikami wysokoprężnymi. Jednak sprostanie tym wymaganiom będzie skutkowało zmniejszeniem ryzyka zawodowego wynikającego z narażenia na substancje rakotwórcze dla kilkuset tysięcy pracowników zatrudnionych przede wszystkim w małych i średnich zakładach obsługi i napraw maszyn, urządzeń i pojazdów. A przecież to zdrowie pracowników jest najważniejsze — podkreślają przedstawiciele CIOP-PIB.

Rosja i Chiny ruszają na podbój Arktyki?Deutsche Welle
INTERIA.PL/PAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas