Wirusy w magnetycznych zbrojach skutecznie walczą z rakiem
Wirusy można wykorzystać do walki z nowotworami - jeśli uda się je osłonić przed układem odpornościowym. Brytyjscy naukowcy osłonili je magnetycznymi pancerzami.
Jeszcze w początkach ubiegłego wieku zauważono, że zmiany nowotworowe mogą się zmniejszać (a nawet cofać) po przebyciu infekcji wirusowej. Były to pojedyncze przypadki. Ludzki organizm zazwyczaj wirusy wykrywa i zwalcza zbyt szybko, by infekcja mogła zniszczyć każdy nowotwór.
Rozpoczęto jednak prace nad wykorzystaniem wirusów w walce z chorobą nowotworową - tak zwanych wirusów onkolitycznych. Udało się to dopiero dzięki rozwojowi inżynierii genetycznej. Pod koniec lat 90 rozpoczęto badania nad zmodyfikowanymi wirusami opryszczki. W 2015 roku dopuszczono preparat (T-Vec) zawierający takie wirusy i skuteczny w leczeniu czerniaka złośliwego.
Wirusy walczą z czerniakiem
Czerniaki rozwijają się zwykle na powierzchni skóry, więc łatwo jest podać wirusy w nowotworową zmianę. Wirusy wprowadzone do wnętrza organizmu układ odpornościowy niszczy znacznie szybciej. Badacze z brytyjskiego Sheffield University pracują nad sposobem, jak to zmienić.
Wirusy chcą wyposażyć w zbroję i to niemal dosłownie. Pokryte specjalnymi cząstkami wirusy byłyby niewidoczne dla układu odpornościowego. W tym celu badacze chcą wykorzystać... bakterie. Niektóre ich gatunki wytwarzają nanocząstki tlenku żelaza - magnetytu. Służą do orientacji w przestrzeni, gdy mikroby dryfują w wodzie. Takie cząstki mogą stworzyć zbroję wokół wirusów, wykazali badacze.
Magnetyczne cząstki obnażają nowotwór
Eksperymenty na myszach wykazały, że takie mikrocząstki magnetytu doskonale spełniają swoją rolę. Organizm porytych nimi wirusów nie zwalcza. Magnetyczne cząstki pozwalają za to pokierować wirusami do nowotworu za pomocą magnesów.
Gdy wirusy wnikną do nowotworowych komórek, pozostawione przez nie cząsteczki pobudzają układ odpornościowy do walki. To szczególnie istotne w przypadku takich nowotworów, które same mają skłonność do takiego ukrywania się przed układem odpornościowym (a do takich należy większość).
W opublikowanej niedawno (w “Small") pracy naukowcy donoszą, że pokryte magnetycznymi cząsteczkami wirusy zmniejszały mysie guzy. Chroniły też przed przerzutami do płuc. Jak mówi brytyjskiemu dziennikowi “The Guardian" dr Faith Howard, jedna autorek pracy, badania kliniczne tej metody na ludziach mogą rozpocząć się już za kilka lat.