Zmienia jelenie w zombie. Czy może przenieść się na ludzi?
W ostatnich dniach w mediach coraz głośniej jest o chorobie, która zmienia jelenie w zombie. I choć przewlekła choroba wyniszczająca nie jest niczym nowym, to tym razem naukowcy alarmują, że istnieje ryzyko jej przeniesienia na ludzi.
Czy choroba jeleni zamieni nas w zombie?
Czy to możliwe, żeby choroba jeleniowatych przeniosła się na ludzi, zmieniając nas w zombie? Chociaż brzmi to raczej jak scenariusz kiepskiego horroru, a nie rzeczywistość, naukowcy dokładnie przyglądają się ognisku choroby rozprzestrzeniającej się właśnie po parku Yellowstone, opisując je jako "wolno postępującą katastrofę".
"Choroba zombie", a mówiąc precyzyjniej przewlekła choroba wyniszczająca (CWD), która aktualnie atakuje jelenie, łosie czy renifery w Stanach Zjednoczonych, budzi coraz większe obawy. Szacuje się, że w zeszłym roku choroba dotknęła setek zwierząt, a w miarę jej rozprzestrzeniania się eksperci zastanawiają się, czy może przenieść się na ludzi.
Jako choroba prionowa, CWD zachowuje się podobnie do "choroby szalonych krów", czyli gąbczastej encefalopatii bydła (BSE). W tym sensie, że może upłynąć ponad rok, zanim zakażone zwierzę zacznie wykazywać objawy - najczęstsze objawy to dramatyczna utrata masy ciała, niepewny chód i letarg, stąd porównanie do zombie.
Jednym z kluczowych zagrożeń zarażenia chorobami prionowymi jest spożycie zakażonego mięsa. W przypadku BSE spożycie zakażonej wołowiny może wywołać u człowieka postać tej samej choroby, znanej jako choroba Creutzfeldta-Jakoba (CJD).
To rzadka, ale śmiertelna choroba, objawiająca się szybko postępującym uszkodzeniem mózgu i chociaż badane są możliwe metody leczenia, obecnie nie jest znane lekarstwo. Stąd nawet rzadkie przypadki stanowią znaczne zagrożenie ze względu na ciężkość choroby.
Jelenie-zombie nie tylko w USA
Kiedy na horyzoncie pojawia się więc inna choroba prionowa, rozsądnie jest zachować ostrożność, choć warto odnotować, że nie zgłoszono jeszcze ani jednego przypadku CWD u ludzi. Niemniej ryzyko przeniesienia choroby w ten sposób na inny gatunek może wzrastać w miarę jej rozprzestrzeniania się - priony mogą mutować, a mutacje te mogą być dobre lub złe z punktu widzenia zdrowia publicznego.
Jak widzieliśmy w przypadku SARS‑CoV‑2, wirusa wywołującego COVID-19, niektóre mutacje sprawiły, że patogen stał się bardziej zaraźliwy i śmiercionośny, podczas gdy inne zmniejszyły jego potencjał i to samo może dotyczyć prionów powodujących CWD.
Mamy do czynienia z chorobą, która niezmiennie jest śmiertelna, nieuleczalna i wysoce zaraźliwa. Martwimy się, że nie mamy skutecznego, łatwego sposobu na wykorzenienie tej choroby ani u zwierząt, którymi infekuje, ani zanieczyszczonego środowiska
Centers for Disease Control and Prevention (CDC), czyli agencja rządu Stanów Zjednoczonych zajmująca się zapobieganie chorobom (zwłaszcza zakaźnym), ich monitoringiem i zwalczaniem, przedstawiła więc wytyczne dotyczące zapobiegania rozprzestrzenianiu się CWD, szczególnie wśród myśliwych, którzy zabijają i zjadają chore zwierzęta.
Kluczowe punkty skupiają się na tym, aby nigdy nie jeść mięsa zwierząt zachowujących się dziwnie i poddawać testom zwłoki uśmiercane na obszarze, o którym wiadomo, że rozprzestrzenia się na nim CWD. Warto też pamiętać, że tym razem głośno jest o ognisku choroby w USA, to występuje ona również w populacjach dzikich i utrzymywanych w warunkach fermowych jeleniowatych, w tym jeleni, łosi i reniferów w północnej Europie.