Bachmut to piekło na ziemi. Cztery godziny... tyle średnio żyją tam żołnierze na froncie
Emerytowany żołnierz amerykańskiej piechoty morskiej walczący u boku sił ukraińskich w regionie Donbasu stwierdził w rozmowie z ABC News, że Bachmut to "maszynka do mielenia mięsa", a średnia długość życia żołnierza na pierwszej linii frontu we wschodniej Ukrainie wynosi zaledwie kilka godzin.
Informacje o udziale ochotników w walkach w Ukrainie docierają do nas niemal od początku wojny i wystarczy tylko wspomnieć, że już w marcu 2022 roku obrońców Kijowa wsparł legendarny kanadyjski snajper o pseudonimie Wali. Nie brakuje też całych zagranicznych oddziałów, a w połowie lutego dowiedzieliśmy się nawet o planach stworzenia Polskiego Legionu Ochotniczego, więc obecność na froncie amerykańskich marines także nie powinna być zaskoczeniem.
Jeden z nich, Troy Offenbecker z Michigan, zdecydował się opowiedzieć o swoich doświadczeniach w walce na pierwszej linii frontu we wschodniej Ukrainie, m.in. Bachmucie - opisując je, nie przebiera w słowach i wprost nazywa miasto "maszynką do mielenia mięsa". Amerykanin, walczący w Międzynarodowym Legionie Sił Zbrojnych Ukrainy, twierdzi, że walki są bardzo chaotyczne, a artyleria bez przerwy sieje tam spustoszenie i chociaż mówi się, że Rosja boryka się z niedoborem pocisków, to przez ostatnie kilka tygodni ostrzał był nieprzerwany za dnia i w nocy.