Co robią USA na Bliskim Wschodzie? Testują uzbrojone robo-psy
Jakby sytuacja na Bliskim Wschodzie nie była wystarczająco napięta, przedstawiciele armii Stanów Zjednoczonych potwierdzili, że wysłali na miejsce co najmniej jednego napędzanego sztuczną inteligencją robo-psa uzbrojonego w wieżyczkę z działkiem.
Red Sands Integrated Experimentation Center, czyli relatywnie nowe centrum szkoleniowe w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej, opisywane przez amerykańskie wojsko jako "innowacyjne podejście do szkolenia i gotowości", którego celem jest "wzmocnienie współpracy regionalnej w zakresie taktyk przeciwdziałania bezzałogowym statkom powietrznym", gościło ostatnio uzbrojone po zęby robo-psy. A przynajmniej jednego, który - jak poinformowała amerykańska armia - został tam wysłany na testy.
O jakim modelu konkretnie mowa? Udostępnione zdjęcie sugeruje robot kroczący (Q-UGV) Vision 60 firmy Ghost Robotics, wyposażony w karabin typu AR-15/M16. AR-15 to przystosowany do amunicji 5,56 × 45 mm amerykański karabin automatyczny, promowany przez National Rifle Association of America jako "najbardziej amerykański karabin", na bazie którego Eugene Stoner opracował M16, czyli od lat 60. XX wieku podstawowy karabin United States Armed Forces, używany równolegle z jego skróconą wersją, karabinkiem M4.
I chociaż rzecznik U.S. Army Central przyznał w komentarzu dla serwisu Military.com, że uzbrojony robo-pies był zaledwie jednym z kilku systemów testowanych podczas ostatnich eksperymentów w Red Sands, gdzie atakował statyczne cele naziemne, to nie chciał zdradzić jego potencjalnych zastosowań - wyniki testów również nie zostały ujawnione. Specjalistyczna wieżyczka, wyposażona w duży elektrooptyczny system celowniczy z napisem "Lone Wolf" po boku, wydaje się być jednak tym samym systemem "wspieranym przez sztuczną inteligencję", który Armia Stanów Zjednoczonych testowała podczas sierpniowej Operacji Hard Kill.