Zniszczyli Rosji składy amunicji. Dramatyczna sytuacja na froncie
Rosyjska armia zaczęła odczuwać ogromny deficyt amunicji. Jest to pokłosie ostatnich potężnych ukraińskich ataków na największe rosyjskie składy broni. Sytuacja jest dramatyczna i w najbliższym czasie się nie poprawi. To świetna wiadomość dla Ukrainy.
Po ukraińskich atakach na rosyjskie składy amunicji w mieście Toropiec w obwodzie twerskim oraz w Tichorieck na terytorium Kraju Krasnodarskiego, armia Kremla straciła dziesiątki ton różnego rodzaju amunicji i rakiet. Wówczas specjaliści z Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) ostrzegali, że Rosjanie niebawem będą mieli ogromne problemy z zaopatrzeniem frontu na Ukrainie. I to właśnie stało się rzeczywistością.
Armia Kremla odnotowuje poważne deficyty tej broni na kluczowych kierunkach, a mianowicie w samym rosyjskim obwodzie kurskim oraz ukraińskim obwodzie charkowskim i donieckim. Nie jest to niczym dziwnym. Ocenia się, że Rosjanie mogli stracić setki tysięcy pocisków artyleryjskich kalibru 122 i 152 mm, które niezbędne są do prowadzenia ostrzału ukraińskich pozycji. To wciąż najważniejsza broń używana przez obie strony na froncie.