Coś się dzieje na granicy z Rosją. Wysłali latającego szpiega
Przez wiele krajów graniczących z Rosją dziś przeleciał amerykański samolot szpiegowski Boeing RC-135W Rivet Joint. Miało to związek z wizytą Władimira Putina w Królewcu.
Armia USA i władze NATO podjęły decyzję o wysłaniu na wschód Europy samolot szpiegowski Boeing RC-135W Rivet Joint. Przeleciał on nad Morzem Bałtyckim, a także terytorium Polski, Litwy, Łotwy, Estonii i Finlandii, by wykonać zwiad granicy z Rosją oraz przyjrzeć się z góry również wizycie Władimira Putina w Królewcu.
Co ciekawe, prezydent Rosji podczas swojego pobytu w Królewcu, znajdował się zaledwie 50 kilometrów od granicy z Polską. Dowództwo NATO postanowiło trzymać rękę na pulsie w związku z tym wydarzeniem i zadbać o większy poziom bezpieczeństwa krajów sojuszniczych. Putin odwiedził bazy wojskowe i spotkał się z żołnierzami.
Latający szpieg obserwuje wizytę Putina w Królewcu
Samolot Boeing RC-135W Rivet Joint wystartował z bazy lotniczej RAF Waddington leżącej w pobliżu Lincoln w hrabstwie Lincolnshire w Anglii. Oczywiście, latający szpieg był eskortowany przez dwa niemieckie samoloty wielozadaniowe Eurofighter Typhoon, które wystartowały z estońskiej bazy lotniczej Ämari.
Przy okazji samolotu Boeing RC-135W Rivet Joint, nie można nie wspomnieć, że ta maszyna pierwszy raz w historii pojawiła się nad Finlandią w marcu ubiegłego roku w związku z wzrostem napięcia na granicy z Rosją. Kraj ten wszedł do struktur sojuszu NATO, dlatego od jakiegoś czasu pojawiają się tam amerykańskie samoloty, które nigdy wcześniej tam nie wizytowały.
Czym jest samolot Boeing RC-135W Rivet Joint?
Samoloty rozpoznawcze Boeing RC-135W/V Rivet Joint służą do wykrywania, lokalizowania i rozpoznawania sygnałów emitowanych przez systemy elektroniczne, radiolokacyjne i komunikacyjne przeciwnika. Samoloty to konstrukcja wywodząca się od pasażerskiego Boeinga 707.
Maszyny dysponują 40 metrową rozpiętością skrzydeł i 41 metrów długości, a masa startowa wynosi 146 ton. Boeing RC-135W mają zasięg przekraczający 9 tysięcy kilometrów i dzięki systemem obserwacyjnym są w stanie wykryć obiekt wielkości piłki futbolowej z dystansu niemal 500 kilometrów.
